Co ma choinka do roweru? Łączy je ekologia i stojak. Choinka złożona z kilkudziesięciu jednośladów i części rowerowych stanęła w Tczewie na placu między dworcem PKP a Galerią Kociewską. Ma 5 metrów wysokości, dzwoni i świeci. Wyrosła na wzór holenderskich drzewek świątecznych (czyli także na podobieństwo chińskich). Ziarno idei zasiali tczewscy rowerzyści, pomysł zaszczepił na nadwiślańskim gruncie urząd miasta, a drzewo wyrosło z tego, co w ramach akcji „uwolnij rower na święta” ofiarowali mieszkańcy. - Rowerowa choinka ma podkreślać ekologiczny charakter świąt – mówi Małgorzata Ciecholińska, oficer rowerowy Tczewa. Świąteczna instalacja napędzana jest siłą ludzkich mięśni. Wystarczy wsiąść na stojący pod drzewkiem energorower i nacisnąć na pedały, by prąd popłynął do choinkowych lampek. Po zmierzchu zasilane są energią z elektrowni. 14.12.2012 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia