Piękna, nietypowa, kontrowersyjna – można usłyszeć o szopce bożonarodzeniowej w kościele Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Rumi. Dzieciątko spoczywa tutaj w otwartym „Oknie życia”. Jezus w miejscu dla podrzutków musi robić wrażenie. I to w czasie szczególnym, kiedy Komitet Praw Dziecka ONZ wypowiada się za zakazem działania okien życia, tłumacząc to tym, że dzieci mają prawo znać swoich biologicznych rodziców. Na stronie rumskiej parafii w portalu facebook czytamy m.in.: „W symbolu okna zobacz Jezusa, który kocha każde życie: i to dopiero co poczęte, i to, które w swojej starości już gaśnie. To jest nasze TAK dla każdego życia oraz nasze NIE wobec rezolucji ONZ, która każe zamykać okna życia, bo pewno lepiej byłoby, aby matka dziecko zamordowała w swoim łonie niż urodziła i dała innym małżeństwom pragnącym potomstwa, jako alternatywa dla in vitro...”. „Okna życia” umożliwiają matkom, które nie chcą lub nie mogą opiekować się noworodkiem, anonimowe i bezpieczne pozostawienie dziecka. Od marca 2006 r. uratowały w Polsce 45 noworodków. Tylko w ciągu kilku dni na przełomie 2012 i 2013 r. w okienkach pozostawiono troje dzieci. „Serce mi pęka, ale muszę to zrobić. Proszę Was, znajdźcie mu dobrych rodziców.” - napisała na karteczce matka, która w sylwestrowy wieczór pozostawiła chłopca w Krakowie. Dwa dni wcześniej do „Okna życia” na Śląsku trafiła 3-miesięczna dziewczynka, a 2 stycznia matka otworzyła okienko w Rzeszowie. Karteczki przy Joannie Marii, bo tak siostry sercanki nazwały kilkudniowego noworodka, nie było. 04.01.2013 / fot. Marcin Gaj / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia