Sopocka Platforma Obywatelska protestuje przeciwko nepotyzmowi i zawłaszczaniu spółek skarbu państwa przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. O traktowaniu urzędów i przedsiębiorstw państwowych przez ekipę rządzącą jako „kondominium pisowskiego” rozmawiali dziś z dziennikarzami wiceprezydent miasta Marcin Skwierawski oraz radni Lesław Orski i Paweł Kąkol. W oświadczeniu wydanym przez sopocką PO czytamy:
"Jako członkowie Platformy Obywatelskiej w Sopocie wyrażamy stanowcze oburzenie umieszczaniem przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, na niespotykaną dotychczas skalę, „swoich ludzi” na stanowiskach, których obsada leży w gestii Skarbu Państwa. Powyższe zachowanie odbieramy jako przykład skrajnego cynizmu oraz nepotyzmu zmierzającego do pełnego zawłaszczenia Państwa przez osoby związane tylko z jedną opcją polityczną. Przerażające jest to, że dzieje się to z całkowitym pominięciem transparentności i przygotowania merytorycznego do pełnienia danych funkcji. W ostatnim czasie kluczową kompetencją otwierającą drogę do dobrze płatnych stanowisk w urzędach centralnych oraz spółkach zależnych od Skarbu Państwa jest wyłącznie legitymacja członkowska Prawa i Sprawiedliwości.
Przykłady członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości w Sopocie, którzy tylko w ostatnim czasie objęli stanowiska w spółkach zależnych od Skarbu Państwa:
Aleksandra Jankowska (b. radna Miasta Sopotu, kandydatka PiS na prezydenta Miasta Sopotu) – Prezes Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej,
Piotr Meler – (radny Miasta Sopotu, kandydat PiS na prezydenta Miasta Sopotu) – Prezes Zarządu Energa Oświetlenie,
Bartosz Łapiński – (radny Miasta Sopotu) członek Rady Nadzorczej Energa Wytwarzanie,
Dariusz Sieńczewski (kandydat na Radnego z Listy PiS) członek Rady Nadzorczej Energa Wytwarzanie,
Krzysztof Maria Załuski, redaktor związanej z PiS gazety – Prezes Zarządu Fundacji Energi,
Grzegorz Ksepko – Wiceprezes Zarządu Grupy Energa,
Michał Rachoń – b. rzecznik prasowy PiS w Sopocie, b. dyrektor publicystyki TVP Info,
Przemysław Marchlewicz (b. radny Miasta Sopotu) członek rady nadzorczej Morskiego Portu Gdańsk, wymieniany jest jako potencjalny Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Takie zachowanie stwarza realne zagrożenie dla polskiej demokracji i stanowi bardzo niebezpieczną praktykę w polskiej polityce. Działania te stoją w jawnej sprzeczności z wcześniejszymi zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości odnowie moralnej kraju. Jest to traktowanie Państwa Polskiego jako „Ojczyzny dojnej” oraz „Kondominium pisowskiego”. 30.03.2016 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia