Ksiądz Jan Kaczkowski znowu spogląda z okna na swój Sopot. Realistyczny wizerunek „Johnny’ego” zdobi ścianę jego rodzinnego domu przy al. Niepodległości 769. Mural powstał z inicjatywy mieszkańców i dzięki staraniom założonej w 2018 roku Fundacji im. Jana Kaczkowskiego, która przeprowadziła internetową zrzutkę na wykonanie malowidła. „Ogromna wdzięczność i piękne DZIĘKUJĘ dla każdej ze 163 osób, które sprawiły, że ks. Jan na nowo zamieszkał w Sopocie” – czytamy na profilu społecznościowym Fundacji. Dzieło wykonała pracownia Wakeuptime. W odsłonięciu uczestniczyli rodzice ks. Jana – Helena i Józef i Kaczkowscy, prezydent miasta Jacek Karnowski, wiceprezydent Magdalena Czarzyńska-Jachhim oraz kompozytor i reżyser Jerzy Satanowski.
Postaci księdza przedstawionego z założonymi rękoma, w sutannie i okularach, który pojawia się w namalowanym na piętrze oknie, towarzyszą jakże ważne jego słowa: Czas to jest coś najcenniejszego, co możemy dać drugiemu człowiekowi… „W ostatnim tygodniu rozbrzmiewały jeszcze mocniej i bardziej. Zrobiliśmy to razem” – podkreśla Fundacji im. Jana Kaczkowskiego.
Ksiądz Jan Kaczkowski odszedł od nas w wieku 38 lat po długiej walce z nowotworem. Chorował na glejaka mózgu, często mówił o sobie „onkocelebryta”. Był założycielem i wieloletnim dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, doktorem nauk teologicznych, bioetykiem, osobowością i autorytetem. Poświęcił swoje życie służbie Bogu oraz osobom chorym i umierającym. Dla wielu nauczyciel, który inteligentnie i z humorem uczył jak rozmawiać o rzeczach ostatecznych. Urodził się w Gdyni, dorastał i uczył się w Sopocie – tutaj, w Środowiskowym Liceum Ogólnokształcącym w 1996 roku zdał maturę. Odszedł w rodzinnym domu 28 marca 2016 roku. Pochowany został na cmentarzu komunalnym w Sopocie. 28.08.2023 / fot. Anna Rezulak / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia