Od kilku miesięcy w Sopocie przy molo znajduje się przenośny defibrylator AED, pierwszy taki zainstalowany na wolnym powietrzu w województwie pomorskim. Urządzenie ratuje życie, każdy z nas może go użyć. Żeby udzielić pomocy osobie, u której mogło dojść do nagłego zatrzymania krążenia, wystarczy otworzyć skrzynkę i wypełnić kilka podstawowych komend głosowych płynących z aparatury. Najważniejsze zadania wykonuje AED - analizuje EKG poszkodowanego i wykrywa, czy defibrylacja jest wskazana. Urządzenie dostępne jest przez 24 godziny na dobę, 365 dni w roku, niezależnie od pogody. - Najważniejsze, żeby ludzie nie bali się go użyć, kiedy naprawdę będzie potrzebny – mówi Sylwia Markiewicz, ratownik medyczny i specjalistka w dziedzinie szkolenia z pierwszej pomocy. W każdą drugą niedzielę miesiąca stara się przekazywać wiedzę z zakresu obsługi urządzenia gościom odwiedzającym sopockie molo. Akcji koordynowanej przez operatora obiektu - Kąpielisko Morskie Sopot, przyświeca hasło „Zielona Godzina dla Serca”. Tylko dzisiaj, między godz. 14 a 15 stanowisko edukacyjne na deskach mola odwiedziło kilkudziesięciu spacerowiczów. - Pogoda nam sprzyja. Co cieszy, defibrylator AED wywołuje zainteresowanie osób w każdym wieku, nie tylko tych najmłodszych, których uwagę zwykle łatwiej jest skierować na nowinki technologiczne. Odwiedziła nas dzisiaj pewna starsza i bardzo dociekliwa pani. Nie wzbraniała się przed zadawaniem pytań. Na pożegnanie powiedziała, że zajrzy do nas przy następnej okazji, a być może też namówi na takie szkolenie bliskie jej osoby. Jesteśmy przyjmowani bardzo pozytywnie. Naszych gości wręcz zaskakuje fakt, że obsługa urządzenia naprawdę nie jest trudna. Ono cały czas do nas mówi, jak je wykorzystać. Nie pogania, na każdą okoliczność ma gotową podpowiedź – podkreśla Sylwia Markiewicz. 08.03.2015 fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia