Na spotkanie z Franiszkiem Walickim (91 l.), ojcem chrzestnym polskiej muzyki mocnego uderzenia, przybyło w czwartkowy wieczór do gdańskiej Biblioteki Manhattan kilka pokoleń melomanów. Żeby posłuchać opowieści autora tekstów niezapomnianych przebojów : „Czy mnie jeszcze pamiętasz” Czesława Niemena, „Niedziela będzie dla nas” Niebiesko-Czarnych, czy „Gdybyś kochał, hej” Brekoutu, ale też po to, żeby poczuć klimat najnowszej książki założyciela pierwszych w Polsce zespołów rock’n’rollowych, zatytułowanej "Epitafium na śmierć rock’n’rolla". W pełnej refleksji, autobiograficznej opowieści jest wszystko to, co zrewolucjonizowało polską kulturę i scenę muzyczną, a czego inicjatorem i świadkiem był Walicki: początki sopockiego Non-Stopu i pierwszej polskiej dyskoteki, historia Czerwono- i Niebiesko-Czarnych, Breakoutu, SBB, wyławianie talentów Niemena, Burano, Klenczona, Rusowicz, Kordy i wielu innych. "Epitafium na śmierć rock’n’rolla" jest także wspomnieniem o latach młodości spędzonych w Wilnie i Rydzynie, studiach w Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni czy rejsie pod żaglami „Daru Pomorza”. To relacja z pierwszej ręki o ważnych dla polskiej kultury wydarzeniach. 11.10.2012 / fot. Krzysztof Myskowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia