Za kupca gdańskiego wznieśli dziś kufle wypełnione bursztynowym Johannesem prezes Andrzej Przybyło z Browaru Amber i dyrektor Adam Koperkiewicz z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. W rocznicę urodzin Jana Heweliusza obaj świętowali w Dworze Artusa, i obaj – obok bohatera obrazu Louisa Sy – wystąpili w roli kupców. Dzieło gdańskiego malarza datowane na 1848 r. mogło wzbogacić zbiory muzealne dzięki temu, że transakcja zakupu została dofinansowana przez browar z Bielkówka. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży piwa Johannes, które od 2011 r. metodą tradycyjną warzą połączone siły browarników i muzealników. Inspiracji nie trzeba było szukać daleko, wszak rodzinny browar Heweliusza znany był przed wiekami z hojności dla ludzi nauki, kultury i sztuki. O cenie "Portretu kupca gdańskiego" mówiło się w kuluarach dzisiejszej uroczystości językiem dyplomacji. Oprócz tego, że kosztował „dużo” kupcy ujawnili pochodzenie obrazu. Muzeum zakupiło go od prywatnego kolekcjonera korzystając z pośrednictwa domu aukcyjnego. Co do dużej wartości historycznej dzieła nie ma wątpliwości. - Polega ona na tym, że obraz pochodzi z okresu, który nie jest wystarczająco reprezentowany w zbiorach sztuki gdańskiej - wyjaśnia Dorota Witkowska z Działu Sztuki Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Połowa XIX wieku to w historii Gdańska czas, kiedy miasto odbudowuje swoje znaczenie gospodarcze po wojnach napoleońskich. Dochodzi do ponownej nobilitacji stanu kupieckiego. - Oprócz wykwintnego stroju portretowanego o jego pozycji społecznej świadczy także ukazanie go w otoczeniu angielskich mebli w stylu klasycyzmu późnobarokowego. Dowodzi to kosmopolitycznego gustu właściciela i jego obycia kulturalnego. O pochodzeniu modela mówi słowo "Danzig" widniejące na liście trzymanym przez kupca w prawej dłoni – opowiada o obrazie Dorota Witkowska. Dzieło Louisa Sy jest w bardzo dobrym stanie. Gruntowną konserwację „kupiec” przeszedł w 1982 r. Jego autor współtworzył m.in. dekorację malarską Wielkiej Hali Dworu Artusa w Gdańsku. Do dziś znajdują się tu trzy jego dzieła - przedstawienia o tematyce biblijnej i rycerskiej. Nie zachowały się natomiast portrety wystawiane przed II wojną światową w salach Muzeum Miejskiego. Louis Sy był jednym z pierwszych kustoszy tej instytucji. Pracował w muzeum do śmierci w 1887 r. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie przybył do Gdańska w 1845 r. 28.01.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia