„Opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 proc. kosztów produkcji energii” – przekonują odbiorców polskie firmy energetyczne. Prowadzona przez spółki Skarbu Państwa kampania informacyjna z unijną żarówką w roli głównej nie wspomina o miliardach złotych, które w ostatnich latach zasilały polski budżet z tytułu uczestnictwa w europejskim systemie handlu emisjami, a które powinny być inwestowane w modernizację i dekarbonizację naszego miksu energetycznego, także w celu obniżenia rachunków. Gwoli ścisłości, rachunki przywoływane na plakatach to nie tylko koszty produkcji energii, ale również cena korzystania z sieci przesyłowej, podatki i inne opłaty. Portal money.pl powołuje się w tej kwestii na Komisję Europejską, która policzyła, że cena uprawnień do emisji CO2 przekłada na 20 proc. ceny polskiego prądu. 10.02.2022/ fot. Anna Rezulak / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia