Trzech mężczyzn uwięzionych w koszu podnośnika hydraulicznego na wysokości kilku metrów ponad dachami budynków Letnicy sprowadzali na ziemię w niedzielne popołudnie gdańscy strażacy. Za sprawą awarii urządzenia do akcji musiał wkroczyć podnośnik strażacki SH40. Były też wóz ratowniczo-gaśniczy i samochód dowodzenia – trzy zastępy strażaków. Nietypowe zdarzenie miało miejsce na ul. Starowiejskiej, w sąsiedztwie budynku nr 26. Ewakuację utrudniał porywisty wiatr. Padał deszcz. W tym samym czasie na PGE Arenie Lechia grała z Ruchem Chorzów. Na boisku niewiele się działo, za to akcja uwalniania pechowców trwała ponad godzinę. - O zdarzeniu zostaliśmy powiadomieni o godz. 14.46. Zziębnięci mężczyźni przez kilkadziesiąt minut próbowali samodzielnie uporać się z problemem. Podnośnik zablokował się na dobre. Nie chciał się złożyć także po tym jak panowie szczęśliwie wrócili na ziemię. Prawdopodobnie wysiadł bezpiecznik – opowiada st. kpt. Maciej Sapiecha z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku.
Kłopoty amatorów rozległych widoków nie skończyły się wraz z odzyskaniem wolności. Obecni na miejscu zdarzenia policjanci z komisariatu w Nowym Porcie zobowiązali właściciela pojazdu z uszkodzonym podnośnikiem do zadbania o bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców. Zatrzymali też jednego z uwolnionych mężczyzn. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że zatrzymany miał prawie 0,3 promila. - Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia, czy doszło do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia sierż. sztab. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. 24.11.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia