- Zabrakło nam piesków w schronisku. Po raz pierwszy zdarzyło się, że wszystkie boksy były puste – podsumowuje niedzielną akcję „Wyjątkowy Wytop” Katarzyna Kownacka, szefowa gdyńskiego Ciapkowa. Na pomysł wspólnego wytapiania kalorii ze spragnionymi towarzystwa i ruchu ciapkami wpadła Kinga Beńska, wolontariuszka ze stowarzyszenia OTOZ Animals. Mając wsparcie w trenerach Piotrze Ostrowskim i Jakubie Krzyżaku sprawiła, że w niedzielne południe na ul. Małokackiej pojawiło się ponad 250 miłośników długich spacerów z czworonogami. Na 12-kilometrową wycieczkę po okolicznych lasach zabrali ze schroniska 236 psiaków. - Druga edycja akcji przerosła nasze oczekiwania. Nie byliśmy w stanie zapewnić psiego towarzystwa wszystkim chętnym. W schronisku pozostały jedynie starowinki i zwierzaki po zabiegach medycznych. Niektóre z nich również znalazły towarzyszy i mogły cieszyć się wspólnym spacerem na krótszej trasie - mówi Kinga Beńska. Zdaniem wolontariuszki, „Wyjątkowy Wytop” jest najwłaściwszą drogą do adopcji. Po pierwszej takiej akcji, zorganizowanej na początku lutego, nowy dom znalazły trzy psy. Na efekty niedzielnego wydarzenia długo nie trzeba było czekać. - Od rana odbieramy telefony od uczestników spaceru. Już tęsknią. I najważniejsza wiadomość: suczka Malta znalazła dom. Co ciekawe, nie zamieszka z towarzyszami niedzielnego „Wytopu”, bo Państwo ci mają już swojego pieska. Na adopcję zdecydowała się babcia - cieszy się Katarzyna Kownacka, kierowniczka gdyńskiego Schroniska OTOZ Animals „Ciapkowo”. Następny „Wyjątkowy Wytop” w kwietniu. 16.03.2014 / fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia