Ponad 15 tysięcy kilometrów pokonają uczestnicy wyprawy Kaszëbë - Sybir 2013 w poszukiwaniu śladów sowieckich deportacji z Pomorza. Czworo mieszkańców naszego regionu wyruszyło dziś spod Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku 14-letnią Skodą Felicia 1.3 Kombi w podróż życia. Sygnał do startu flagą w czarno-białą szachownicę dał podróżnikom marszałek Mieczysław Struk. Auto warte 2 tysiące złotych ma ich bezpiecznie przewieźć przez dwanaście granic, a następnie umożliwić powrót do domu. Podróż potrwa trzy tygodnie. Ewa Popiel, Piotr Bejrowski, Łukasz Kalociński i Grzegorz König zamierzają promować na Wschodzie Kaszuby, a przede wszystkim przypominać losy kaszubskich zesłańców. Po drodze chcą powalczyć o zwycięstwo w rajdzie na Jedwabnym Szlaku. - Pierwszą częścią projektu jest start w rajdzie "The Bamako Summer", który rozpocznie się 22 sierpnia w miejscowości Nyíregyháza na wschodnich Węgrzech i - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - zakończy się 31 sierpnia w Taszkiencie, stolicy Uzbekistanu - zapowiada Piotr Bejrowski, na co dzień pracownik Departamentu Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego. Pomorzanie przejadą przez Kirgistan i Kazachstan, spotkają się z Polakami z Czkałowa, za Uralem będą podążać śladami sowieckich deportacji z Pomorza. Do Europy wrócą przez Baszkirię i Tatarstan. Odwiedzą Katyń.
W 1945 roku komuniści zesłali na Wschód ponad 15 tys. zidentyfikowanych z imienia i nazwiska polskich mieszkańców przedwojennego województwa pomorskiego, w tym kilka tysięcy Kaszubów. 21.08.2013 fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia