Naukowcy rządzą Pomorzem. Rozpoczęty w środę XI Bałtycki Festiwal Nauki aż do niedzieli będzie kusił atrakcjami miłośników wiedzy i wynalazków. Tylko w Trójmieście czeka nas pond 900 wydarzeń. Za tegorocznym festiwalem stoi sztab 4650 ludzi nauki reprezentujących 40 instytucji. Podobnie jak w ubiegłych latach, otwierają przed ciekawskimi swoje laboratoria i objaśniają na czym polega ich praca badawcza.
Dziedzińce i budynki wydziałowe Politechniki Gdańskiej oblegali dziś uczniowie. Najwięcej radości miały dzieciaki z podstawówek. - Zapraszam całe rodziny na wielki naukowy piknik, który stanowi niepowtarzalną szansę, by samemu wszystkiego dotknąć i sprawdzić. Rozpiętość tematyczna festiwalowych atrakcji na Politechnice Gdańskiej jest ogromna. W przygotowanie imprezy zaangażowały się wszystkie wydziały naszej uczelni – zachęca prof. Henryk Krawczyk, rektor Politechniki Gdańskiej. Można tutaj przekonać się z bliska jak działają ogniwa paliwowe, dowiedzieć się na czym polega magia fraktali i czy możliwe jest opisanie świata za pomocą matematyki. Interesująco zapowiadają się zajęcia z zakresu robotyki, połączone m.in. z prezentacją robota humanoidalnego NAO oraz robotów minisumo. Dużym powodzeniem cieszy się eksperymentatorium, w które na kilka dni zamienił Dziedziniec im. Jana Heweliusza. Politechnika proponuje nam m.in. bliskie spotkania z suchym lodem, rowerem elektrycznym, energią kwiatową, muzyką ze śmieci, laserem domowej roboty, a nawet zapadnią dziekana. Wydarzeniom na PG – a zaplanowano ich tutaj ok. 200 - towarzyszy wystawa starych samochodów, prezentowanych na parkingu przed gmachem głównym. 23.05.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia