Rozbudowa gdyńskiego Teatru Muzycznego może potrwać dłużej niż do końca kwietnia, jak zakłada umowa z Mostostalem, generalnym wykonawcą inwestycji. Nie ma opóźnień w pracach prowadzonych przy Placu Grunwaldzkim, ale nastąpiły zmiany w projekcie. Co się zmieniło? - W obszarze odbioru widowiska na Dużej Scenie mamy status quo. Poprawek wymagały rozwiązania w sferze bezpieczeństwa. Musieliśmy przeprojektować strefy pożarowe – wyjaśnia Dariusz Kruszyniak, który nadzoruje rozbudowę z ramienia teatru. W świetle przepisów prawa budowlanego zmiany były „istotne”, co oznaczało konieczność ponownego ubiegania się o pozwolenie na budowę. Teatr wystąpił o nie na początku grudnia ub. roku. Tzw. zamienne pozwolenie otrzymał w połowie stycznia. - Następny ruch należy do Mostostalu. Wykonawca musi policzyć koszty i przeanalizować, czy zmiany w projekcie mogą mieć większy wpływ na harmonogram prac. Niepokojących sygnałów nie odbieramy, jedynie nos podpowiada mi, że poślizg jednak będzie. Ale nie aż tak duży, żeby miał zachwiać planami artystycznymi najważniejszej w Polsce sceny musicalowej. Jeśli ukończymy budowę w maju czy nawet w czerwcu, to dramatu nie będzie – zapowiada Dariusz Kruszyniak. Wielka inauguracja nowej Dużej Sceny – a przede wszystkim widowni, na której po przebudowie będzie mogło zasiąść 1070 miłośników musicalu, o 400 więcej niż poprzednio – ma nastąpić jesienią. Nowy początek uświetni premiera "Chłopów" Władysława Reymonta w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. 26.01.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia