Akcja „Znajdź Reksia w schronisku” przyciągnęła w sobotę do gdańskiego Promyka kilkuset miłośników zwierząt. Symbolicznego Reksia – bohatera kreskówek i gier edukacyjnych oferowanych przez firmę Aidem Media, którą z azylem dla bezdomnych psiaków i kotów łączy stała współpraca – szukały całe rodziny. Do poszukiwań słynnego psiaka – a tak naprawdę lepszego losu dla wszystkich podopiecznych Promyka - włączyli się prezydenci Paweł Adamowicz i Maciej Lisicki z córką Zosią. - Edukacja dzieci była w tej zabawie naszym najważniejszym celem. Schroniska są postrzegane źle. Nie mówię o nas, lecz o problemie bezdomności zwierzaków w skali globalnej. Zależy nam na pokazywaniu schroniska jako miejsca, które tworzą osoby trzecie, a nie jego pracownicy. Im większa będzie świadomość, że azyle stanowią jedynie etap przejściowy w życiu czworonogów, tym bogatszym będziemy społeczeństwem. Ulica Przyrodników leży wprawdzie dość daleko od centrum miasta, ale nie jesteśmy na końcu świata – mówi Katarzyna Zaleska, inspektor z gdańskiego Promyka. Sobota z Reksiem w założeniu nie miała być dniem adopcji. Z tym większą radością gospodarze schroniska podkreślają fakt, że nowych właścicieli znalazło dziś pięć psiaków i cztery kotki. - Najważniejszym dla nas wydarzeniem jest nowy dom dla kotki, która na skutek wypadku komunikacyjnego straciła przednią, lewą łapkę. Jej nowi właściciele – jak przyznają – nosili się z zamiarem adopcji od pół roku. Długo się dzisiaj zastanawiali, zanim dokonali wyboru. Nic dziwnego, albowiem mogli wziąć piękną, rudą kocicę. Rozstrzygnięcie dylematu wymagało dłuższego spaceru i kilku narad. Kotka bez łapki zamieszka w Kowalach – cieszy się Katarzyna Zaleska. 11.01.2014 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia