Gdyńskie III Liceum Ogólnokształcące bawiło się na studniówce w gmachu szkolnym, który w tym roku obchodzi 50-lecie istnienia. - Dodatkową okolicznością jest pół wieku nauczania języka angielskiego i 20-lecie międzynarodowej matury w naszej szkole – wylicza Wiesław Kosakowski, dyrektor prestiżowej „trójki”. Studniówka w murach szkolnych nie jest tutaj karą, lecz wyróżnieniem. I wyborem uczniów. - Do klubu można pójść, kiedy tylko ma się na to ochotę, a taka zabawa w szkole jest raz w życiu – argumentuje dyrektor Kosakowski. W szkolnej, bogato wystrojonej auli poloneza zatańczyło w sobotę ok. 200 tegorocznych maturzystów. W pierwszej parze partnerką dyrektora była Urszula Kuśnierz, uczennica III klasy biologiczno-chemicznej. Urodziwa mieszkanka warmińskich Bartoszyc zamierza studiować stomatologię w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. - Jej dwie koleżanki z klasy, które w duecie zaprezentowały się w muzycznej części programu studniówkowego, również wybierają się na medycynę – dodaje Wiesław Kosakowski. Obok poloneza, walca angielskiego i występów muzycznych młodzież z „trójki” przygotowała coś do śmiechu. Z uczniów, pedagogów i dyrekcji naśmiewał się kabaret Chała, prowadzony przez profesor Ewę Niwińską–Lipińską. - Tradycje kabaretowe w „trójce” sięgają roku 1999. A wcześniej pani Ewa Niwińska-Lipińska kreowała życie artystyczne w gdańskiej „dziewiątce”, gdzie mogła współpracować z nieodżałowanym Krzysztofem Kolbergerem, absolwentem tej szkoły. Z sobotnich żartów dyrektorowi Kosakowskiemu zapadł w pamięć ten dotyczący manii rankingowej, za sprawą której o gdyńskim III LO jest od lat w Polsce głośno. Okazuje się, że w rankingu amfiteatrów „trójka” również wypada najlepiej, bo żadna inna szkoła w kraju nie ma daje takich przedstawień jak gdynianie. Z innych ciekawostek warto dodać, że w studniówkowym menu przygotowanym przez firmę cateringową furorę robiła czekoladowa fontanna (o północy był tradycyjny tort). O profesjonalne oświetlenie i nagłośnienie zadbali rodzice maturzystów. W auli stanęło rusztowanie niczym na koncertach muzycznych. Obok teatru było też kino, w którym przez całą noc leciały „Bondy”. O godz. 4.30, kiedy studniówka na szkolnym parkiecie miała się ku końcowi, bawiło się jeszcze ok. 100 maturzystów. 26.01.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
Zobacz jak bawiła się na studniówce gdańska "trójka"
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia