W pamiętną noc z 11 na 12 sierpnia, która na lata zmieniła oblicze Kaszub i Borów Tucholskich, walczył z skutkami żywiołu. Niewiele miał czasu na fotografowanie. Sięgnął po aparat, sądząc, że nikt nie uwierzy w opowieść o niszczącej sile natury, jeśli nie zobaczy... Krajobraz po burzy...