Krajobrazowy rezerwat przyrody Kępa Redłowska w Gdyni będzie lepiej chroniony. Miasto chce zainwestować w ochronę jednego z najstarszych w Polsce rezerwatów 2 miliony złotych. Pieniądze pochodzą z Unii Europejskiej (85 proc.), Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (10 proc.) i z gdyńskiej kasy (5 proc.). Po wykupieniu gruntów od Agencji Mienia Wojskowego, co pozwoli m.in. na uporządkowanie terenu wokół baterii artyleryjskiej, miejskie plany podwyższenia ochrony Kępy Redłowskiej nabierają realnych kształtów. Sam projekt nie jest ani typowy, ani łatwy. Trzykrotnie miasto ogłaszało przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej planowanych tutaj prac. Zadania podjęła się warszawska Pracownia Projektów Agnieszki Kowalewskiej. - 31 lipca mogliśmy wreszcie ogłosić przetarg na realizację inwestycji. Oferty przyjmujemy do 16 sierpnia – mówi Maura Zaworska-Błaszkiewicz, miejski ogrodnik. - Sama jestem ciekawa wyników, bo zakres prac jest naprawdę szeroki i wymaga od wykonawcy bardzo interdyscyplinarnego podejścia - dodaje szefowa biura ogrodnika miasta. Jeśli do końca sierpnia uda się podpisać umowę z wykonawcą, prace powinny ruszyć we wrześniu. Mają potrwać do końca roku. W rezerwacie powstaną trzy nowe szlaki: historyczny – prowadzący przez obiekty militarne z czasów II wojny, krajobrazowy – wiodący przez punkty z najpiękniejszymi widokami, oraz przyrodniczy – prezentujący bogactwo flory i fauny Kępy Redłowskiej. Przypomnijmy, że na obszarze występowania abrazji morskiej chronione są m.in. naturalne lasy bukowe i stanowiska jarząba szwedzkiego. Teraz chronione będą również nietoperze, które zadomowiły się w jednym z redłowskich bunkrów. Kraty na wejściu mają odseparować zwierzaki od nieproszonych gości. Plany zakładają również budowę drewnianych schodów prowadzących do baterii artyleryjskiej oraz na plażę w Orłowie. Wokół całego rezerwatu ma stanąć ogrodzenie. 10.08.2012
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia