Państwo Małgorzata i Donald Tuskowie obchodzą 35. rocznicę ślubu. Pobrali się będąc na trzecim roku studiów historycznych na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Gdańskiego. Mieli po 21 lat. Ich bliższa znajomość zawiązała się w autokarze, podczas objazdu naukowego po południowej Polsce. Trzy miesiące później stanęli na ślubnym kobiercu. Na ślub kościelny państwo Tuskowie zdecydowali się 27 lat później, u schyłku gorącej kampanii wyborczej, w której Donald Tusk ubiegał się o fotel prezydenta Polski. Sakramentu małżeństwa udzielił im arcybiskup Tadeusz Gocłowski.
O kulisach nadchodzącej rocznicy i swojej autobiograficznej książce zatytułowanej "Między nami" żona premiera opowiadała Monice Olejnik we wtorkowej "Kropce nad i". - Mąż uważa, że ta książka w niczym mu nie pomaga – wyznała bohaterka programu. Nie kryła też, że  na blogu jej córki czytelnicy piszą "Jak twoja mama mogła to zrobić twojemu tacie?". Co zrozumiałe, ludzi interesuje historia kryzysu ich związku, gdy żona premiera zakochała się w innym... - To była taka moja terapia, aby przeżyć tę młodość, która mnie spotkała z mężczyzną, który ma bardzo silny charakter. Szukałam jakiegoś wyjścia, znalazłam to, bo tak było najłatwiej - stwierdziła. - Zakochanie minęło, mąż udowodnił, że mnie kocha, to było najważniejsze. Mały kryzys uratował nas przed dużym kryzysem, jakim byłoby rozstanie - stwierdziła.
Małgorzata Tusk wciąż bywa "bardzo zła" na swojego męża. - Ja walczę z mężem każdego dnia - powiedziała. I dodała: - To jest po prostu życie, ja się tego nie wstydzę. Zdradziła, że nie lubi, kiedy Donald Tusk płacze. - Czasami płacze bezsensownie, oglądając filmy, np. "Króla Lwa" z córką, albo mecze, jak nasi wygrywają - wyznała żona premiera. 27.11.2013 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia