Za nami pierwsze dwa dni na 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Dziś rusza konkurs Młodego Kina, w którym zobaczymy 13 tytułów z trzech polskich szkół filmowych. Środa jest także dniem pokazów specjalnych filmu Antoniego Krauzego pt. "Smoleńsk" i serialu "Artyści" w reżyserii Moniki Strzępki. Gdyńskie Centrum Filmowe (Sala Goplana) zaprasza na ciąg dalszy „Czystej klasyki - In Memoriam”, czyli zrekonstruowane cyfrowo obrazy Andrzeja Żuławskiego i Krzysztofa Kieślowskiego. Wszystkim pokazom towarzyszą spotkania z twórcami. - Co roku z prawdziwym wzruszeniem obserwuję duże zainteresowanie widzów odnowionymi cyfrowo arcydziełami polskiego kina, a także wzruszenie członków ekip, których zapraszamy na pokazy. Tym razem powodem do radości jest dla mnie obecność cyfrowych wersji filmów Andrzeja Żuławskiego, którego uważam za jednego z kluczowych artystów polskich XX wieku, a którego filmy wciąż są zbyt mało znane w jego ojczyźnie – mówi Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny FFG. Retrospektywę dzieł zmarłego niedawno reżysera otworzył we wtorek jego debiut - „Trzecia część nocy” (1971 r.), apokaliptyczna wizja okupacji oparta na rodzinnych doświadczeniach. Wieczorem oglądaliśmy „Diabła” (1972 r. – premiera 1988 r.), horror, w którym cenzorzy Gierka dopatrzyli się zbyt wyraźnej alegorii marca ’68, odkładając film na półki na prawie dwie dekady. Gratką dla widzów przybyłych na projekcje w Sali Goplana były spotkania ze współtwórcami obu filmów – Leszkiem Teleszyńskim (główne role) i Andrzejem Korzyńskim (muzyka) oraz Witoldem Sobocińskim, szefem ekipy zdjęciowej w „Trzeciej części nocy” i Andrzejem J. Jaroszewiczem, operatorem kamery w „Diable”. Gośćmi specjalnymi GCF byli wczoraj także muzycy zespołu Take It Easy grający do filmu z Gdyni pt. „Przemek Dyakowski. Życie na jazzowo” w reżyserii Andrzeja Mańkowskiego. W Parku Rady Europy Andrzej Pągowski otworzył wystawę zatytułowaną „Krzysztof Kieślowski odczytany na nowo - plakaty do filmów w 20. rocznicę śmierci reżysera”. Współpraca reżysera z plakacistą trwała wiele lat. Jej efektem było powstanie całej serii prac, m.in. do "Amatora", "Przypadku" czy "Krótkiego filmu o zabijaniu". Pągowski podejmuje niezwykłe zadanie - wraca po latach do tych samych filmów, ogląda je na nowo, bogatszy o doświadczenia przeżytych lat, wydobywa akcenty wcześniej przez niego niezauważone. Każdy z filmów nakręconych przez Kieślowskiego - od słynnych "Trzech kolorów" i "Dekalogu" po krótkie metraże i dokumenty - doczekał się nowego plakatu. Szczególną oprawę zyskały także kostiumy i projekty scenografii do legendarnych polskich produkcji z dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu, takich jak „Lalka”, „Na srebrnym globie”, „Rękopis znaleziony w Saragossie” czy „Popiół i diament”. Efekty dwuletniej pracy zespołu złożonego ze scenografek, kostiumografek, charakteryzatorek i garderobianych można podziwiać w Muzeum Miasta Gdyni. Wystawa „Z filmowej szafy – kostiumy filmowe: Has, Wajda, Polański, Żuławski” przybyła do nas z Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu, które jest spadkobiercą wytwórni filmowej. 21.09.2016 / fot. Mateusz Ochocki / KFP, Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia