– Kafkę odkryłam jeszcze w liceum. Wkrótce stał się dla mnie jednym z najważniejszych i najbardziej inspirujących pisarzy. Ze swą potrójną tożsamością, autoironią i totalną wrażliwością był dla mnie jakby podziwianym bratem, którym trzeba się opiekować, bo mimo siły jest bardzo kruchy – mówi o bohaterze swojego nowego filmu Agnieszka Holland. W czwartym dniu 50. FPFF polski kandydat do Oscara miał swój uroczysty pokaz w Teatrze Muzycznym. „Franz Kafka” rozpocznie także serię piątkowych projekcji prasowych w sali Warszawa GCF połączonych ze spotkaniami z twórcami w hotelu Mercure. Prasowy czwartek należał aż do pięciu filmów ubiegających się w Gdyni o Złote Lwy. Kolejno były to „Terytorium” Bartosza Paducha, „Dom dobry” Wojciecha Smarzowskiego, „Światłoczuła” Wojciecha Śliwy, „Capo” Roberta Kwilmana i „Vinci 2” Juliusza Machulskiego. Dzień ten przyniósł także istotną zmianę w wyścigu o Złotego Klakiera – nagrodę Radia Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanego filmu konkursu głównego. Na prowadzenie wyszli „Ministranci” Piotra Domalewskiego. Oklaski po pokazie trwały 9 minut i 21 sekund. 25.09.2025 / fot. KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia