50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni rozpoczęty. Filmem otwarcia zaprezentowanym podczas oficjalnej inauguracji święta polskiego kina w Teatrze Muzycznym był „Chopin, Chopin!” w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Jedna z najdroższych polskich produkcji ostatnich lat i zarazem jedna z najbardziej oczekiwanych premier tej jesieni trafi na ekrany kin 10 października. – Chciałem opowiedzieć o Chopinie tak, żeby przekaz trafił do współczesnych widzów – zachęca reżyser. Michał Kwieciński i scenarzysta Bartosz Janiszewski opowiadają nie tylko o wybitnym kompozytorze, ale też o młodym paryskim dandysie rozdartym między chorobą, miłością a sławą. To jest film o człowieku, o Chopinie, który wymyka się stereotypom utrwalonym w świadomości społecznej. – Będę o niego walczył. Jestem pewien, że jest prawdziwy – zapowiada Kwieciński. W roli tytułowej występuje Eryk Kulm, który zainspirował reżysera do nakręcenia obrazu o genialnym kompozytorze.
Do „Chopina” należał również pierwszy pokaz prasowy 50. FPFF. Po projekcji w Gdyńskim Centrum Filmowym twórcy spotkali się dziennikarzami w gościnnych progach Hotelu Mercure. Konfrontację medialną miał dzisiaj także „Zamach na papieża” w reżyserii Władysława Pasikowskiego – porywający thriller inspirowany wydarzeniami i kulisami jednej z najbardziej tajemniczych operacji służb specjalnych XX wieku. Od pierwszego dnia festiwalowi towarzyszy wystawa „Na fali czasu” przygotowana przez Pomorską Fundację Filmową w przestrzeni Muzeum Miasta Gdyni. Ekspozycja ma formę nostalgicznej podróży do miejsc i ludzi, których zaangażowanie i praca sprawiły, że od pół wieku w Trójmieście możemy cieszyć się magią polskich filmów. Jubileuszowa edycja jest także hołdem dla zmarłego w tym roku wieloletniego dyrektora festiwalu Leszka Kopcia. Na II piętrze Gdyńskiego Centrum Filmowego, niedaleko dawnego gabinetu szefa, powstał kącik poświęcony jego pamięci. Zebrano w nim pamiątki, które przybliżają tę postać w wielu wymiarach – jako człowieka wielce oddanego polskiej kinematografii, ale również jako miłośnika rajdów samochodowych, wielbiciela literatury czy bilarda. – Pragniemy, by szersze grono zapamiętało go takim, jakim znali go najbliżsi – człowieka wielu pasji, otwartego na świat i ludzi. Leszek będzie z nami obecny, będziemy go wspominać, dużo o nim mówić – zapowiada dyrektorka artystyczna FPFF Joanna Łapińska. 22.09.2025 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia