Niedostępne na co dzień najwyższe kondygnacje i unikatowy widok na Główne Miasto stanowiły atrakcje dzisiejszego spotkania prasowego z odnowioną Basztą Jacek w roli głównej. Od września ubiegłego roku gdański zabytek z przełomu XIV i XV wieku poddawany był pracom remontowym. Cegły nie będą już odpadać.
Wojenne zawieruchy budowla przetrwała, nie doznając poważnych zniszczeń. Jej największym wrogiem zawsze była woda. Atakowała spod ziemi i z nieba, kruszyła mury, nadproża i parapety. Po 600 latach najwyższa gdańska baszta (36 m) doczekała się izolacji fundamentów. Zakres prac wykonanych przez Zakład Wielobranżowy Jan Rekowski ze Stężycy obejmował m.in. czyszczenie elewacji, uzupełnianie ubytków i spoinowanie cegieł. Koszty remontu wyniosły ponad 380 tys. zł. - Metr kwadratowy lokalu użytkowego, który jest w środku, czyli fotografa, należy zapewne do najdroższych w mieście. Chcieliśmy tę więżę przekazać następnym pokoleniom w dobrym stanie. To była koronkowa robota - powiedział podczas dzisiejszej prezentacji wyremontowanej baszty prezydent Paweł Adamowicz. - Największym problemem było wzmacnianie konstrukcji i usuwanie ponad 500-letnich nawarstwień. Po odkopaniu fundamentów okazało się, że baszta pierwotnie była wyższa o 1,5 metra. Na całym obwodzie miała też piękny cokół – poinformowała Maria Zakrzewska, kierownik prac konserwatorskich. Turyści mogą w dalszym ciągu napawać się widokiem budowli. Jej wnętrza nie są przystosowane do zwiedzania. Do środka zaprasza zakład fotograficzny.
Baszta przy ul. Pańskiej bierze swoją nazwę od imienia Jacka Odrowąża, który w 1227 r. sprowadził z Krakowa do Gdańska zakon dominikanów. Przed wiekami była też nazywana żartobliwie "Zajrzyj do kuchni" ("Kiek in de Kök"). Podobno można było z niej zobaczyć, co się gotuje na obiad w klasztorze na dzisiejszym Placu Dominikańskim. Budowla sakralna, zniszczona w 1813 r. ostrzałem wojsk rosyjskich i pruskich, stała w miejscu, gdzie dzisiaj są Hala Targowa, znajdujące przed nią od strony Podwala Staromiejskiego kramy z kwiatami oraz zamknięty plac między halą a kościołem św. Mikołaja. 6.07.2016 / fot. Maciej Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia