Po raz pierwszy w historii sopockiej policji jej szefem jest kobieta. Młodszy inspektor Beata Perzyńska zastąpiła dziś na stanowisku komendanta miejskiego w Sopocie inspektora Romana Borowczaka, który wczoraj przeszedł na emeryturę. Dwa lata temu insp. Borowczak (przybył z Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią) w podobnych okolicznościach przejmował obowiązki od mł. insp. Mirosława Pinkiewicza. O nieoficjalnych powodach zmiany tym razem się nie mówi, acz sam fakt, że decyzje personalne – bo siłą rzeczy jest ich więcej - trzymane były niemal do końca w tajemnicy, pozostawia pole do prowadzenia spekulacji. Młodszy inspektor Beata Perzyńska do Sopotu przenosi się z Kartuz, gdzie od blisko trzech lat szefowała lokalnym stróżom prawa. Wcześniej była komendantem powiatowym w Nowym Dworze Gdańskim. Po raz trzeci ważne stanowisko będzie zajmowała dźwigając sławę jedynej w województwie pomorskim kobiety wśród komendantów miejskich i powiatowych. - Sopot jest mi bliski. Co prawda było to dawno, ale studiowałam tutaj przez pięć lat na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Jestem gdańszczanką – mówi Beata Perzyńska. Pracy w kurorcie się nie boi, bo z problemami występującymi w ośrodkach, które latem przyciągają tłumy, radziła sobie dowodząc policjantami w powiecie nowodworskim. - Nawet jeśli Krynica Morska czy Stegna nie mogą równać się z wakacyjnym Sopotem, to problemy są podobnej natury – dodaje nowa komendant. Obowiązki komendanta w Kartuzach od dziś pełni młodszy inspektor Tadeusz Trybuś, naczelnik Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Kandydaci na stanowisko kartuskiego komendanta zmierzą się w konkursie ogłoszonym przez KWP. 22.02.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia