Trasę promującą ich najnowszą płytę „Drony” rozpoczęli przed miesiącem. Pierwszym przystankiem kapeli Fisz Emade Tworzywo był Sztum. W piątek bracia Waglewscy i spółka ponownie gościli na Pomorzu, koncertując w gdańskim Starym Maneżu. W ciągu 15 lat wydali 10 albumów utrzymanych w bardzo różnorodnej stylistyce. Jako pierwsi na takim poziomie wprowadzili w polskim hip-hopie miękkie brzmienie i poetyckie teksty, nawiązując swego czasu do klimatów Native Tongues. Teraz ich związki z estetyką hiphopową wydają się raczej znikome. Najnowsza płyta Bartka i Piotra Waglewskich (październik 2016 r.) brzmi jak naturalna kontynuacja wydanego dwa lata wcześniej albumu „Mamut” – zarówno od strony muzycznej, jak i tekstowej. Muzyczne relacje między elektroniką a bardziej tradycyjnymi aranżacjami artyści wypełniają opowieścią o samochodach, telefonach, komputerach i dronach - wynalazkach, które ułatwiają życie, ale często wpychają w świat iluzji, neurozy, odrywają od natury, uzależniają, a czasami wręcz zabijają. „Drony” to wyraz coraz większego rozczarowania współczesnością, a momentami nawet strachu. 3.03.2017 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia