W nocy ze środy na czwartek w całym kraju trwało liczenie osób bezdomnych. W Gdańsku do akcji zleconej samorządom przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ruszyło ok. 70 osób - m.in. pracownicy socjalni Centrów Pracy Socjalnej oraz Działu Osób Bezdomnych, funkcjonariusze straży miejskiej, policji, straży ochrony kolei, straży granicznej i streetworkerzy. Działania koordynował Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Wyniki badania będą znane w lutym. Poprzednia taka akcja odbyła się dwa lata temu. W Polsce było wówczas 30,7 tys. bezdomnych. - Informacja o liczbie osób bezdomnych przebywających na terenie danej gminy może być podstawą do podejmowania konkretnych decyzji, np. o wybudowaniu noclegowni czy domu dla osób bezdomnych, a także prowadzenia odpowiedniej polityki mieszkaniowej – przekonuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Badanie prowadzone było w placówkach dla osób bezdomnych, szpitalach, zakładach opiekuńczo- leczniczych i innych placówkach ochrony zdrowia, a także w miejscach niemieszkalnych: pustostanach, domkach i altankach działkowych. - Rejony badawcze zostały ustalone na podstawie tzw. mapy miejsc niemieszkalnych stworzonej w oparciu o informacje pochodzące z systematycznego monitorowania miasta w ciągu całego roku. W Gdańsku nie stwierdzono bezdomności ulicznej dzieci. Około północy jeden z patroli wezwał pogotowie do 25-letniego mężczyzny, który przebywał w altanie śmietnikowej. Mężczyzna został przewieziony do szpitala - informuje Robert Klimczak, kierownik Działu Osób Bezdomnych w MOPR. Z raportu dziennego prowadzonego przez DOB wynika, że schronienie w placówkach na terenie Gdańska znalazło 410 osób posiadających ostatnie zameldowanie w Gdańsku oraz 246 osób skierowanych przez inne gminy, które na swoim terenie nie prowadzą placówek dla osób bezdomnych.
- Apelujemy do mieszkańców, żeby zgłaszali straży miejskiej lub Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Rodzinie w Gdańsku każdą osobę śpiącą na ławce, czy w innym miejscu do tego nieprzeznaczonym. Pamiętajmy, że widok osoby osłabionej czy nietrzeźwej to wystarczający sygnał do działania. Służby miejskie nie są w stanie być wszędzie. Dlatego zwracamy się do mieszkańców z apelem: nie ignorujmy osób bezdomnych - mówi Robert Klimczak. - Noc spędzona w niesprzyjających warunkach atmosferycznych na ławce, na klatce schodowej, przy dodatkowym osłabieniu organizmu, może skończyć się tragicznie. Telefon do straży miejskiej, policji czy MOPR-u wielokrotnie uratował czyjeś życie. Przypominamy, że podczas zimy działania służb miejskich oraz policji mają charakter pomocowy, a nie represyjny – podkreśla koordynator badania liczby osób bezdomnych.
Telefony alarmowe: straż miejska - 986, policja - 997, Dział Osób Bezdomnych MOPR w Gdańsku na ul. Wolności 16 A (poniedziałek - piątek, godz. 7.30-15.30) - 58 522 38 20. 21.01.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia