„Nie! Dla imigrantów”. Ponad 2 tys. uczestników zgromadziła gdańska manifestacja sprzeciwu wobec planowanej polityki przyjęcia tysięcy uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Do marszu Kongresu Nowej Prawicy przyłączyli się m.in. działacze i zwolennicy Ligi Obrony Suwerenności, partii KORWiN, Prawicy Rzeczypospolitej, Młodzieży Wszechpolskiej oraz liczna grupa kibiców Lechii Gdańsk. Zgromadzeni przeszli na Targu Rakowego ulicami Głównego i Starego Miasta na Targ Drzewny. Marsz symbolicznie zakończył się pod pomnikiem Jana III Sobieskiego, w 332 rocznicę wiktorii wiedeńskiej. Manifestanci odpalali petardy i race. Maszerującej kolumnie towarzyszyły antymuzułmańskie hasła: "Tu jest Polska, nie Bruksela, tu się ISIS'u się nie wspiera", "A na drzewach zamiast liści będą wisieć islamiści", „ Muzułmański koń trojański”. Trasa przemarszu zgłoszona przez organizatorów władzom gminnym wiodła Podwalem Staromiejskim. Biało-zieloni wybrali własną drogę. Ulicą Długą i Długim Targiem przeszli pod fontannę Neptuna, gdzie kilkadziesiąt minut wcześniej zakończyła się manifestacja popierającej przyjazd uchodźców do Polski.
- Cieszy mnie to, że Polska nareszcie budzi się. Ja na to czekałem 40 lat (…) Potrzebna jest nam Polska, która będzie bronić naszych interesów. Budzimy się przy okazji zalewu Europy przez imigrantów. Ale to nie oni sobie ten zalew wymyślili. Europa została tymi imigrantami zaatakowana. Ktoś zorganizował ten najazd uchodźców obcych nam duchowo i cywilizacyjnie (...) Tu bije polskie serce, które już niedługo będzie emanować na Wiejskiej i ukonstytuuje rząd, który będzie bronił polskich interesów. Islamizm jest tą kroplą, która przelała czarę goryczy. Mamy tego dość, że nasza ojczyzna nie jest nasza, że nie jest rządzona tak jakbyśmy chcieli. Jesteśmy tu razem, choć władza wielokrotnie próbowała nas skłócić, byliśmy podzieleni. Ale zbudujemy w końcu Polskę która będzie naszym domem, a nie więzieniem – przekonywał zebranych Michał Marusik, prezes KNP. - Prowadzimy do specjalnego traktowania osób, które nie mają z nami nic wspólnego i są wyznawcami innej religii. Religii, która bardzo często jest wroga w stosunku do nas. I ta agresja prędzej czy później się pojawi – dodawał Artur Dziambor, wiceprezes KNP, organizator marszu. 12.09.2015 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia