Blisko tysiąc osób uczestniczyło w niedzielnej uroczystości odsłonięcia i poświęcenia pomnika Danuty Siedzikówny „Inki” na skwerze przy ul. Gościnnej w Gdańsku-Oruni. 17-letnia sanitariuszka i łączniczka 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej została zamordowana przez bezpiekę 28 sierpnia 1946 roku w gdańskim więzieniu. Hołd bohaterce antykomunistycznego podziemia złożyli dziś m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński, zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak oraz radna Sejmiku Województwa Pomorskiego Danuta Sikora. 2,5-metrowej wysokości monument stanął nieopodal świątyni pw. św. Jana Bosko. Salezjanie z tutejszej parafii wspólnie z lokalnymi działaczami społecznymi byli inicjatorami upamiętnienia "Inki". Jak przypominają, bohaterka uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu. Pomnik poświęcił arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański odprawił wcześniej mszę w kościele św. Jana Bosko, po której procesja wyruszyła w kierunku miejsca uroczystości. - Dziś nasze myśli kierujemy ku tej młodej Polce, jej życiu, pojęciu i podjęciu służby, jej postawie w czasie śledztwa. Bo przecież może być patronką, wzorem dla młodzieży - na pomniku są wyryte słowa "Chwała bohaterce". Pszeniczny kłos polskiego życia, który ledwie zaczął dojrzewać, padł ścięty w godzinie egzekucji (...) Inko, trwaj w pamięci Oruni. Trwaj w pamięci Gdańska, trwaj w pamięci całej Polski. Cześć i chwała bohaterce - podkreślał arcybiskup Głódź. Na Oruni zabrzmiał hymn narodowy. - Cześć i chwała bohaterom! - skandowali kibice Lechii Gdańsk, wznosząc biało-czerwony transparent z hasłami "Bóg Honor Ojczyzna". Zapłonęły race. Dało się też usłyszeć: "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". 30.08.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
Pomnik sanitariuszki Inki dotarł już na Orunię
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia