Ach, co to był za ślub! Ostatni w tym roku w Gdańsku. Udzielał prezydent Paweł Adamowicz, na ślubnym kobiercu w starym Żaku stawał Grzegorz Graefling, od 22 lat urzędnik samorządowy... Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku. Wybranką pana Grzegorza jest Ilona Michniewska – lekarz. W swoim życiu zawodowym pan młody podpisał ok. 24 tys. aktów małżeństwa. „Tak” wypowiadali przed nim m.in. synowie prezydenta Wałęsy, Tomasz Posadzki – b. prezydent miasta, a także wspaniały aktor, ś.p. Stanisław Michalski. Jeszcze w piątek pan Grzegorz udzielał ślubu. A jak czuł się dzień później po drugiej stronie ceremonii? - Dreszczyk emocji jest niesamowity, wszystko dzieje się spontanicznie. Muszę przyznać, że nie można przygotować się do tej roli – opowiada mąż pani Ilony. Nie ukrywa, że w pracy bardzo przydaje mu się doświadczenie nabyte w czasach, kiedy był aktorem w Teatrze Studenckim Jedynka u Krzysztofa Babickiego. Z tym większym uznaniem wypowiada się o przygotowaniu prezydenta Adamowicza do roli mistrza ceremonii. – To było ciepłe, pełne serdeczności, a nie tylko urzędowe – ocenia zawodowiec. Jakie uczucia u boku zastępcy kierownika gdańskiego Urzędu Stanu Cywilnego towarzyszyły pannie młodej? - Nawet jeśli do sali wchodzi się pewniejszym krokiem, to emocje i tak w końcu biorą górę nad okolicznościami – wyjawia pani Ilona. O szczegółach podróży poślubnej małżonkowie jeszcze nie wspominają, ale na pewno w niedługim czasie skorzystają z pobytu rekreacyjno-relaksacyjnego we wdzydzkim Niedźwiadku. Wypoczynek na Kaszubach jest jednym z wielu prezentów ślubnych. Dodajmy, że świadkami młodej pary byli Zbigniew Jasiewicz - dyrektor gdańskiego oddziału TVP i Roman Walasiński - prezes firmy Swissmed. 29.12.2012 / fot. Maciej Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia