Bokserzy w białych kołnierzykach starli się na Ringu3City na byłych terenach Stoczni Gdańskiej. Nie walczyli dla pieniędzy, nie zabiegali o sportową sławę. Pierwsza w Polsce gala White Collar Boxing Night pozwoliła im spełnić marzenia o prawdziwej walce. - Nokautów nie było, wszystko skończyło się na nieznacznym rozcięciu skóry - mówi pięściarz zawodowy Marcin Marczak, założyciel klubu Ring3City i animator polskiego wydania białych kołnierzyków walczących w prawdziwych 16-uncjowych rękawicach. Sobotnią galę w klubie na ul. Doki 1/32B obserwowało ok. 250 widzów, w największej liczbie rodziny i współpracownicy bokserów amatorów. Kilkudziesięcioosobową reprezentację miała na trybunach gdańska Akademia Sztuk Pięknych. Artyści dopingowali swojego wicekanclerza. Marcin Wochyń skrzyżował rękawice z Michałem Świeczkowskim ze Skoku w ostatniej walce wieczoru. Sędziowie ogłosili zwycięstwo wicekanclerza w stosunku 2:1. Ozdobą gali był niezwykle wyrównany, stojący na wysokim poziomie pojedynek Izabeli Muchy i Anny Mieszkowskiej. Obie ucieszyły się na remis. - To jest sport biznesmenów, bankierów, prawników, pracowników korporacji, przedstawicieli handlowych – ludzi, którzy nie pracują fizycznie. Mają od dwudziestu do pięćdziesięciu lat. Łączy ich zamiłowanie do boksu i chęć sprawdzenia sił w ringu. Tutaj mogą się odstresować – podkreśla organizator gali. Pomysł zrodził się w Nowym Jorku ćwierć wieku temu. Szybko też przywędrował do Europy. Rekreacyjna forma pięściarstwa zyskała dużą popularność w Wielkiej Brytanii. - W Londynie przyglądałem się temu z bliska, zdobyłem wiedzę i teraz chcę rozwinąć podobną inicjatywę w Polsce – mówi Marcin Marczak. To nie jest sport dla kaskaderów z przypadku. Bohaterowie White Collar Boxing Night długimi tygodniami przygotowują się pod okiem doświadczonych trenerów, by dać sobie radę na dystansie trzech 2-minutowych rund. O występie na ringu nie mowy bez zgody lekarza. Służby medyczne czuwają także nad przebiegiem walk. Następna gala w Gdańsku zapowiadana jest na kwiecień br.
Wyniki I White Collar Boxing Night. Adam Marynkiewicz - Maciej Lica (waga lekkośrednia) 1:2, Izabela Mucha - Anna Mieszkowska (waga piórkowa) – remis, Damian Piworowicz - Karol Zymkowski (waga średnia) 2:1, Bartek Krajewski - Dawid Motylewski (waga półciężka) 2:1, Michał Świeczkowski - Marcin Wochyń (waga ciężka) 1:2. 07.02.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia