Temperatura wody: 3-4 stopnie Celsjusza, dystanse: od 25 do 450 metrów, emocji w bród. Gęsiej skórki dostawali tylko ci, którzy w sobotnie przedpołudnie przybyli do przystani jachtowej Marina Gdańsk dla niepowtarzalnych widoków. Akwen między pływającymi pomostami był tego dnia areną Międzynarodowych Mistrzostw Polski Morsów w Pływaniu Ekstremalnym na Czas, imprezy organizowanej od kilku sezonów przez Lecha Bednarka, prezesa Polskiej Fundacji Morsów Lech Mors, wielokrotnego medalistę mistrzostw świata i Europy. Niewykluczone, że za jego staraniem w przyszłym roku w Trójmieście gościć będziemy imprezę europejską najwyższej rangi. Dziś mogliśmy podziwiać zmagania o tytuły międzynarodowych mistrzów Polski z udziałem reprezentantów z 17 krajów. Najliczniejszą zagraniczną ekipę stanowili Rosjanie, zaś najgoręcej dopingowanym przez publiczność zawodnikiem był reprezentant Wietnamu, dla którego „lodowata woda” oznacza na co dzień kąpiele w temperaturze 19-20 stopni C. W Marinie Gdańsk woda była dla wszystkich „mokra i rześka”. W ekstremalnych warunkach doskonale radzili sobie nie tylko specjaliści od morsowania, ale również przedstawiciele WOPR i klubów pływackich, amatorzy niezrzeszeni czy gorąco oklaskiwane przez publiczność osoby niepełnosprawne rywalizujące ramię w ramię z morsami. Ceremonię wręczenia trofeów w godzinach popołudniowych gościć będzie Europejskie Centrum Solidarności. Organizatorzy przewidują aż 90 dekoracji. 2.12.2017 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia