- Od nas masz dzbanek, a wodę masz w kranie - do picia gdańskiej kranówki zachęcali dziś w południe na Długim Targu wiceprezydent miasta Piotr Kowalczuk i prezes Saur Neptun Serge Bosca. Woda płynęła z przenośnego hydrantu, podłączonego do ujęcia przy fontannie Neptuna. Ci, którzy spróbowali, liczyć mogli na specjalny zestaw do samodzielnego przygotowania orzeźwiającego napoju. Do rozdania było ponad 200 suwenirów w postaci dzbanka SNG, świeżej cytryny i mięty. Nie mogło też zabraknąć ulotek, z których czytelnik dowiaduje się, dlaczego warto pić gdańską kranówkę. Okazuje się, że jest ona bogatsza w minerały od jednej z wiodących na rynku wód butelkowanych. Ma więcej wapnia (78,5 mg/l), magnezu (10 mg/l) i sodu (55,2 mg/l). Litr gdańskiej wody kosztuje tylko 1 grosz. Za mineralną trzeba zapłacić co najmniej 2 zł. Jakość naszej kranówki gwarantują certyfikaty HACCP i ISO 22000. Co więcej, na ujęciu wody w Straszynie, pierwszą linię kontroli jakości stanowią małże i pstrągi, które zaalarmują o każdym zanieczyszczeniu wody. No i satysfakcja klienta rośnie. W 2013 roku aż 88 proc. gdańszczan oceniało jakość wody bardzo dobrze lub dobrze. W roku 2011 wskaźnik ten wynosił 79 proc., w 2009 – 73 proc., a podczas pierwszych badań w roku 2003 – 62 proc. 21.08.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia