Ogólnopolski Strajk Kobiet zainicjował akcję protestacyjną pod hasłem „Gruntujemy cnoty niewieście” nawiązującym do głośnych już słów doradcy ministra edukacji i nauki, dr Pawła Skrzydlewskiego, który mówił o gruntowaniu "cnót niewieścich" u młodych dziewcząt. Uliczny trolling kretyńskiej wypowiedzi ma być sposobem na odreagowanie absurdu i zwróceniem uwagi na dewastowanie wszelkich cnót i wartości, które powinny przyświecać nowoczesnej oświacie.
W Gdańsku przedstawiciele pomorskich organizacji i inicjatyw działających na rzecz praw człowieka i praworządności protestowali dzisiaj pod niedawno odsłoniętym na ścianie budynku przy ul. Mniszki muralem przedstawiającym Pawła Adamowicza oraz przed Pomorskim Kuratorium Oświaty na Wałach Jagiellońskich. – Zjechaliśmy tu dzisiaj z całego Pomorza, żeby powiedzieć ministrowi Czarnkowi , że chcemy edukacji, a nie indoktrynacji. Są wśród nas uczniowie i uczennice, studenci i studentki, nauczyciele zeszkół średnich i podstawowych, nauczyciele i nauczycielki akademiccy. Dla nas ogromnie istotne jest to, żeby powiedzieć, że to, co 8 lipca podpisał minister Czarnek, czyli tzw. reformę edukacji, to jest ogromne zagrożenie dla wolności i autonomii polskich szkół. Chodzi o to, że obecnie wszelką władzę w szkołach dostaje kurator oświaty. Nasza pomorska kurator będzie mogła teraz w każdej szkole wydawać swoje zarządzenia i właściwie tyko te programy będą realizowane, które będą zatwierdzone przez kuratorium oświaty. Takiej ingerencji organu państwowego w szkołach nie mieliśmy po 1989 roku. Teraz wracamy do szkoły z PRL. Dlatego wyrażamy naszą niezgodę i protestujemy. Czarnek musi odejść – mówiła przed siedzibą Pomorskiego Kuratorium Oświaty Lidka Makowska, przewodnicząca Trójmiejskiej Akcji Kobiecej. W pierwszej części dzisiejszej akcji odbywającej się przy ul. Mniszki aktywiści odczytali pismo do zarządu TVP S.A. (Jacka Kurskiego) oraz organów państwowych zajmujących się kontrolą wolności i etyki mediów z żądaniem natychmiastowego usunięcia z kanałów internetowych TVP odcinka programu „Alarm!” wyemitowanego 7 czerwca 2021. Powodem żądania jest zawarte w materiale skandaliczne oszczerstwo w postaci hipotezy jakoby dr Anna Strzałkowska, była współprzewodnicząca Gdańskiej Rady na rzecz Równego Traktowania i członkini Stowarzyszenia na rzecz Osób LGBT+ Tolerado, miała zlecić 26 lat temu brutalny gwałt i zabójstwo swojej przyjaciółki. – To kolejny przykład szczucia mediów publicznych na osoby LGBT+ – przekonują organizatorzy protestu. 19.07.2021 / fot. Anna Bobrowska /KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia