„Dziura wstydu” będzie mniej straszna. Wielki wykop przy zbiegu ul. Rajskiej i Heweliusza, wstydliwie ukrywany przez Gdańsk za metalowym ogrodzeniem, do końca kwietnia zostanie częściowo zasypany. Na 1/4 terenu należącego do spółki Portico Galicja – przed głównym wejściem do Domu Technika NOT – powstanie skwerek. Trudno mówić choćby o połowie sukcesu, jednak po 14 sezonach wstydu - bo od tylu lat w miejscu niedoszłego centrum rozrywki nic się nie dzieje – z dziury powiało umiarkowanym optymizmem. Przypominają się czasy, kiedy gdańszczanom żyło się tutaj lepiej. Było gdzie postawić samochód, powykręcać kolejkowego węża w oczekiwaniu na szkolne podręczniki w księgarni przy Rajskiej, złapać autokar z biura wycieczkowego czy wreszcie z bliska poznać potencjał naszego przemysłu stoczniowego i osiągnięcia gospodarki morskiej. Morskie ekspozycje pojawiały się tutaj w latach 60. ubiegłego stulecia. Jeśli idzie o transport na kołach, to na placu przed Domem Technika gościły nie tylko samochody i autobusy. Na wystawie poświęconej komunikacji miejskiej parkował przed NOT-em w roku 1976 trolejbus marki Jelcz, a po szynach sunął zabytkowy tramwaj. Można też było stanąć sobie przy nowoczesnym słupku, zanim jeszcze nowinka owa stała się powszedniością naszych przystanków. Dziurę omijamy od końca lat 90. 7.03.2013 / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia