21 marca 1959 r. na polanie wzgórz morenowych pomiędzy Wrzeszczem a Oliwą, przy ul. Rodakowskiego miała miejsce uroczystość położenia kamienia węgielnego pod budowę pierwszego budynku Osiedla Młodych. Jak podawała ówczesna prasa, ZMS-owską spółdzielnię osiedlowo-mieszkaniową dwa lata wcześniej założyła grupa młodych entuzjastów. Aktu wmurowania kamienia węgielnego pod pierwszy z trzech dziewięciopiętrowych punktowców dokonał Stanisław Szmidt, przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej. Wśród podpisanych pod aktem erekcyjnym był inż. Jerzy Figura, główny projektant osiedla, jeden z pierwszych jego mieszkańców i prezes spółdzielni. Znacznie trudniej jest dziś rozsądzić, z czyjej inicjatywy w latach 70. minionego wieku Osiedle Młodych zyskało patrona w osobie Janka Krasickiego. Dość powiedzieć, że wystawiony Jankowi pomnik przy ul. Chełmońskiego na długo stał się kością niezgody. Tych, co mieli do napisania na monumencie „Krasicki – zdrajca” i „Janek – do Moskwy”, było więcej. Budowniczego sowieckiej agentury w Polsce usunąć z osiedla udało się dopiero w roku 2007. Nakładem 20 tys. zł pomnik został rozebrany na wniosek mieszkańców. W historii Osiedla Młodych znacznie lepiej i bezkonfliktowo zapisał się wyciąg narciarski, zainstalowany na stoku przy końcu ul. Michałowskiego w połowie lat 60. Była tu nawet niewielka skocznia narciarska. Na gdańską „Łysą” wjeżdżało się korzystając z tzw. wyrwirączki. - Jeszcze w roku osiemdziesiątym kilka razy w sezonie ustrojstwo było uruchamiane – wspominają starsi mieszkańcy osiedla. Potem nadeszły trudne lata i wszystko padło. 21.03.2013

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia