Pomorze atakują azjatyckie biedronki Harmonia axyridis, zwane również arlekinami albo kanibalami. Gatunek ten doskonale się aklimatyzuje i niezwykle szybko rozmnaża. Setki tysięcy biedronek pojawiło się w ostatnich dniach wokół Kapitanatu Portu w Gdańsku, całe kolonie obsiadają falochrony, żerują na przyległych pasach zieleni i okolicznej roślinności. Harmonia axyridis znana jest z niepohamowanego apetytu. Jak się dowiedzieliśmy, to właśnie ze względu na ogromną żarłoczność sprowadzono ją przed laty do Kalifornii. Miała tam rozwiązać problem panoszącej się plagi mszyc. W niedługim czasie biedronka zadomowiła się w Stanach Zjednoczonych, skąd od kilku lat przypuszcza ataki na Europę. Teraz atakuje Polskę. Biedronka azjatycka jest kanibalem - zjada inne biedronki, w tym naszą siedmiokropkę. Wyrządza szkody w sadach i winnicach, bo lekko uszkodzony owoc to dla niej zaproszenie do stołu. Potrafi ukąsić też człowieka, co oprócz bólu może oznaczać reakcję alergiczną, na przykład zapalenie spojówek, a nawet astmę. W Polsce pierwszy raz biedronka azjatycka została zauważona w 2006 roku w Poznaniu. Jest biedronką średniej wielkości, o bardzo zmiennym ubarwieniu pokryw - od żółtego, pomarańczowego, przez czerwone do czarnego. Jej ciało jest owalne, wypukłe, o długości 5-8 mm, zbliżone wielkością do biedronki siedmiokropki (Coccinella septempunctata). Liczba kropek: od 0-23. (a.g.) 20.07.2012 fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia