Gdańska Hala Targowa zmienia właściciela. Niewykluczone, że zabytek należący do spółki Kupcy Dominikańscy przejmie jedna z sieci dyskontów. - Proces sprzedaży jest na bardzo wczesnym etapie. Dopiero przygotowujemy ofertę, nie sposób więc mówić o tym, kto kupi halę. Trudno też sobie wyobrazić, aby Kupcy Dominikańscy wyznaczali nowemu właścicielowi, co ma zrobić z obiektem – powiedziała na antenie Radia Gdańsk Krystyna Telepska-Ciągadlak. Prezes spółki zapewnia, że za decyzją wspólników nie kryją się spadające dochody prowadzonych przez nich firm. - Udziałowcy są w większości ludźmi w wieku okołoemerytalnym. Nie mają komu przekazać udziałów. W wielu wypadkach samodzielnie prowadzą swoje sklepy. Ich dochody nie są na tyle duże, by mogli zatrudniać pracowników. Szczególnie ciężko jest na zielonym rynku – dodaje prezes Telepska-Ciągadlak.
Spółka Kupcy Dominikańscy powstała w grudniu 1991 roku. Pełen tytuł prawny do nieruchomości - Hali Targowej oraz na przyległego doń placu targowiskowego - uzyskała w czerwcu 2000 roku. Dzisiejsi Kupcy Dominikańscy to ponad 100 udziałowców. Wszyscy są zgodni w sprawie sprzedaży nieruchomości, ale nie za wszelką cenę. Nieoficjalnie mówi się, że w grę wchodzi kilkadziesiąt milionów złotych. - Za sam remont obiektu zapłaciliśmy ponad 20 milionów złotych – przypomina prezes spółki. Sprzedaż ma się odbyć w formie konkursu ofert. Reguły zostaną ogłoszone na stronie internetowej halatargowa.pl pod koniec lipca.
Gdańska hala została oddana do użytku w 1886 r. Od początku służyła ludziom handlu i ich klientom. Podobnie było w czasach polskiej rzeczywistości socjalistycznej, kiedy tłumy nawiedzały zarówno stoiska handlu uspołecznionego, jak i kantory z prywatną inicjatywą. Można tu było dostać wszystko, od świeżej ryby i ładnego kawałka schabu po jeansowe spodnie i kurtki. Remont przeprowadzony w latach 2001-2005 przywrócił hali przedwojenny wygląd – z wieżyczkami i herbami miejskimi. Odsłonił też najstarszy fragment historii miasta. Zanim stanęła tu hala miejska, a przed nią klasztor dominikański, był w tym miejscu romański kościółek. To, co zostało z XI-wiecznego zabytku - największy na Pomorzu skansen archeologiczny pod dachem - zobaczyć można w dolnej części hali. 6.07.2016 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia