Nielegalne laboratorium narkotykowe było przyczyną pożaru hali magazynowej przy ul. Siennickiej, do którego doszło 5 lutego br. Strażacy gasili go ponad dobę. Podejrzani trafili dzisiaj do aresztu.
Śledczy ze specjalnej grupy operacyjno-dochodzeniowej KW Policji w Gdańsku wykazali, że w strefie zarzewia pożaru doszło do eksplozji z powodu działającego tam laboratorium narkotykowego. Policjanci wytypowali i ustalili tożsamość osób podejrzanych o to przestępstwo oraz ustalili ich miejsca pobytu. Do zatrzymań doszło 15 kwietnia w godzinach porannych. – Kilkudziesięciu policjantów weszło jednocześnie do trzech mieszkań na terenie Gdańska i Ostrołęki. Zatrzymano trzech mężczyzn. Policja zabezpieczyła laptopy, telefony komórkowe i zapiski świadczące o tym nielegalnym procederze – poinformowała dziennikarzy komisarz Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku. Zatrzymanie było dla podejrzanych zaskoczeniem. Ukrywali się.
Wczoraj mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie ich przesłuchano. Zatrzymani to Norbert C. (27 lat) Paweł S. (38) i Daniel S. (46). Prokurator przedstawił im zarzut dokonania wspólnie i w porozumieniu czynu polegającego na wytwarzaniu w okresie od stycznia do 5 lutego br. środków odurzających w znacznej ilości. – Czyn został zakwalifikowany z art. 59, ustęp 2 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Danielowi S. i Pawłowi S. prokurator zarzucił także popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu pożaru hali poprzez magazynowanie substancji służących do produkcji środków psychotropowych. Substancje te same w sobie, podobnie jak proces produkcji, groziły pożarem. 5 lutego Paweł S. i Daniel S. uciekli z miejsca, w którym doszło do pożaru. Nie poinformowali innych osób o pożarze, nie wezwali straży pożarnej, co opóźniło akcję gaśniczą. Czyn został zakwalifikowany z artykułu 163 paragraf 1 Kodeksu karnego. Norbert C. usłyszał ponadto zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa poprzez to, że wspólnie z pozostałymi podejrzanymi gromadził na terenie hali substancje potrzebne do wytwarzania środków psychoaktywnych. W trakcie zatrzymania ujawniono przy nim środki psychotropowe w znacznej ilości – poinformował prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak się dowiadujemy, podczas przesłuchania podejrzani skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Prokurator postanowił skierować do sądu wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Dziś o godz. 10 sąd przychylił się do wniosku. Śledztwo jest w toku. Nadal trwa szacowanie strat. Kwota może być znacznie wyższa aniżeli 20 mln zł. Podejrzanym grążą kary pozbawienie wolności od 3 do 20 lat. 17 kwietnia 2025 / fot. Paweł Marcinko / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia