Lechia nadal rządzi w Trójmieście, a do tego po 13. kolejce wraca na fotel lidera ekstraklasy. Zwycięstwo biało-zielonych 2:1 w 41. potyczce derbowej z Arką oglądało na Stadionie Energa Gdańsk ponad 25 tysięcy widzów. Po pierwszej, ciekawszej połowie piłkarze Piotra Stokowca remisowali z żółto-niebieskimi 1:1. Prowadzenie zapewnił gospodarzom w 26. minucie Błażej Augustyn, strzelając gola... plecami. Kilka minut później środkowy obrońca Lechii ponownie próbował zagrać piłkę głową, tym razem we własnym polu karnym. Trafił ręką, a rzut karny na bramkę zamienił Michał Janota (36.). W drugiej odsłonie długo zanosiło się na to, że zespoły podzielą się punktami. Decydujące dla losów spotkania okazały się 65. minuta, w której Tadeusz Socha ujrzał drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę, oraz 86. minuta, kiedy to zmęczonego szarżami na lewym skrzydle Lukáša Haraslína zastąpił Jakub Arak. Środkowy napastnik w 90. minucie uwolnił się w polu karnym spod opieki obrońców, zagrał piłkę do Flavio Paixao, a kapitan Lechii głową wpakował ją do siatki. Portugalczyk po raz kolejny został bohaterem derbów. Najlepszym piłkarzem w barwach gospodarzy był Filip Mladenović.
Lechia Gdańsk – Arka Gdynia 2:1 (1:1). Bramki: Augustyn (26'), Paixao (90') – Janota (36'). Widzów: 25 066.

LECHIA: Alomerović – Nunes, Nalepa, Augustyn, Mladenović – Łukasik – Michalak (73' Wolski), Kubicki, Lipski (46' Sobiech), Haraslin (86' Arak) – Paixao.
ARKA: Steinbors – Socha, Maghoma, Helstrup, Marciniak – Deja, Janota, Nalepa (76' Danielak) – Zarandia, Kolew (88' Danch), Jankowski. 27.10.2018 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia