Manewry Baltops 2015 ruszyły w piątek. Jako pierwsze przypłynęły do Gdyni amerykański krążownik rakietowy USS Vicksburg, niszczyciel USS Jason Dunham oraz turecka fregata rakietowa TCG Goksu. Przez najbliższe 2 tygodnie w fikcyjnej operacji wojskowej NATO na Bałtyku uczestniczyć będzie 50 okrętów i ponad 5 tys. żołnierzy z 17 krajów. Po raz pierwszy w manewrach Baltops nie ma Rosji. Polskę reprezentują w tegorocznych ćwiczeniach okręt podwodny ORP „Kondor”, dwa okręty transportowo-minowe ORP „Gniezno” i ORP „Lublin”, niszczyciel min ORP „Mewa”, pięć trałowców - ORP „Resko”, ORP „Bukowo”, ORP „Dąbie”, ORP „Mamry” oraz ORP „Wigry”. Do 19 czerwca manewry prowadzone będą na polskich wodach terytorialnych. Gospodarzem dwudniowej dogrywki (20-21 czerwca) jest Kilonia. Etap gdyński, w czasie którego okręty cumują w Porcie Wojennym na Oksywiu oraz w Basenie Prezydenta (niektóre z nich w sobotę będzie można zwiedzić), potrwa do poniedziałku, kiedy to „wybuchnie poważny konflikt”. - Zgodnie ze scenariuszem manewrów, naszym zadaniem jest szybkie przemieszczenie na Bałtyk, gdzie bronimy szlaków komunikacyjnych. Dbamy, żeby towary dotarły do portów, a oprócz tego oczywiście prowadzimy działania na rzecz pokoju - mówi kpt. mar. Piotr Wojtas, rzecznik Marynarki Wojennej. 5.06.2015 / fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia