Po raz trzynasty Mikołaje na Motocyklach wyjechali na ulice Trójmiasta. W 2003 r. było ich dziewięciu, dziś na pomoc najbardziej potrzebującym ruszają tysiące zmotoryzowanych świętych. Im dłuższa jest ta charytatywna parada, tym większa pula pieniędzy zasila konto podopiecznych trójmiejskich szpitali, szkół i ośrodków szkolno-wychowawczych. Wpisowe wynosiło w tym roku 30 zł (25 zł w przedsprzedaży), ale można było wpłacać większe kwoty. - Za te pieniądze kupimy kilka tysięcy obiadów – mówi Piotr Lewandowski z Trójmiejskiego Stowarzyszenia Motocyklowego. Z funduszy uzbieranych w 12 dotychczasowych edycjach udało się sfinansować blisko 90 tys. posiłków. Mikołaje, śnieżynki i renifery na motocyklach to nie tylko Trójmiasto. Przyjeżdżają do nas święci z innych regionów, także z zagranicy. W tym roku wyruszyli spod Stadionu Energa Gdańsk, by ulicą Marynarki Polskiej pognać w kierunku „Zieleniaka”. Na Błędniku kawalkada odbiła w stronę Sopotu i przejechała główną arterią Trójmiasta aż do centrum Gdyni. Droga na metę przy Akwarium prowadziła ul. Świętojańską i Skwerem Kościuszki. - Mamy gorącą nadzieję, że udało nam się pobić rekord z 2008 r., kiedy parada liczyła 3 tysiące uczestników - mówi Mikołaj Piotr Lewandowski. 6.12.2015 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia