Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Muzeum Westerplatte mogą zostać połączone. Taka jest decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego po zażaleniu, które złożył minister kultury Piotr Gliński.
Po ośmiu latach w Gdańsku zakończyła się budowa Muzeum II Wojny Światowej. Jego pierwszymi gośćmi byli ci, którzy tworzyli to miejsce: architekci, designerzy, historycy, muzealnicy i przedstawiciele środowisk kombatanckich. Na pokazie nie mogło zabraknąć krajowych i zagranicznych mediów. Prezentowana po raz pierwszy wystawa główna MIIWŚ zajmuje ok. 5 tys. mkw, co czyni ją jedną z największych muzealnych ekspozycji historycznych na świecie. Zlokalizowana jest 14 metrów pod ziemią. Dziś składa się na nią ponad 2 tys. eksponatów i ok. 250 stanowisk multimedialnych. Montaż wystawy głównej jest na ukończeniu - potrwa do końca stycznia. W sobotę i niedzielę będzie mogło ją zobaczyć ok. 2 tysięcy osób, które wcześniej zarejestrowały się w systemie rezerwacji elektronicznej. Wejściówki na Dni Otwarte MIIWŚ rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Wciąż nie wiadomo, kiedy placówka oficjalnie otworzy swoje podwoje i czy wystawa główna w obecnym kształcie doczeka tej chwili. Decydujący głos w tej sprawie należy do ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, który od wielu miesięcy zapowiada połączenie nowo wybudowanej placówki z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 (w organizacji). Jutro wypowie się na ten temat Naczelny Sąd Administracyjny. Nie można wykluczyć, że Muzeum II Wojny Światowej będzie działać jeszcze tylko tydzień. Mimo że w listopadzie 2016 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał łączenie muzeów, wicepremier Gliński obstaje przy swoim: do fuzji ma dojść 1 lutego. - Ze względu na te okoliczności chcemy pokazać wystawę już teraz, bo formalnie od 1 lutego muzeum może zostać zlikwidowane. Minister zaznaczył, że nowe muzeum ma się zajmować niemal wyłącznie historią militarną. W związku z tym większa część naszej wystawy nie będzie miała racji bytu. Być może ta wystawa nie będzie już nigdy pokazywana w takim kształcie. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale dlatego ośmielamy się ją pokazać - wyjaśnia prof. Paweł Machcewicz. Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej podkreśla, że to jest wielki dzień dla całego zespołu, który przez 8 lat był zaangażowany w prace przy tworzeniu placówki. Muzeum chce wpisywać polskie doświadczenie historyczne w kontekst europejski i światowy, który bardzo często marginalizuje znaczenie Polski. - Pokazujemy, że Polska doświadczyła podwójnej agresji i okupacji - nie tylko ze strony Niemiec, ale i Związku Radzieckiego. Pokazujemy też inne znaczenie końca wojny dla Polaków – przyniósł wyzwolenie, ale i początek nowego zniewolenia. Mówimy głównie o wojnie, ale tak naprawdę muzeum to próba interpretacji historii XX wieku. Pokazujemy też wojny, które się dzieją wokół nas - na Ukrainie czy w Syrii. Myślę, że nasza opowieść muzealna jest bardzo aktualna. To jest wielka lekcja historii dla Polaków i zagranicznych gości – mówi prof. Paweł Machcewicz. 23.01.2017 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia