Aż trudno uwierzyć, że ten widok rozpościera się na kościerskiej Plebance, kilkadziesiąt metrów od brzegu jeziora Wierzysko. Rozpadliny, ogromne doły, ścięte skarpy... Zajmują powierzchnię ok. 1 hektara, jak napisali przed dwoma dniami w notatce służbowej obecni tutaj strażnicy miejscy. Dopiero teraz, kiedy roztopił się śnieg, można oszacować skalę procederu. Gołym okiem widać, że ciężki sprzęt wybierał tutaj piach na dużą skalę. I to nielegalnie. Ale to nie wszystko. W dołach po wydobytym piachu rosną sterty śmieci, gruzu i odpadów budowlanych. Widok jest porażający. Jak dowiedzieliśmy się od naszego informatora, co najmniej od roku przyjeżdżają tu wywrotki i podrzucają do dołów swój uciążliwy ładunek. Wygląda to na dobrze zorganizowaną działalność. - Miasto rozpoczęło dzisiaj porządkowanie terenu na Plebance. Gruz wywożony jest na wysypisko w Gostomiu. Zadbamy również o zabezpieczenie tego miejsca przed kolejnymi najazdami amatorów nielegalnych wyrobisk – wysypisk – mówi Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie. Przed rozpoczęciem prac porządkowych strażnicy przejrzeli cały ten nielegalny śmietnik. - Niestety, nie jesteśmy w stanie ustalić sprawców – wyjaśnia komendant Smuczyński. Czy będzie w tej sprawie dochodzenie prokuratorskie, na razie nie wiadomo. - Jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Prowadzimy ustalenia - wyjaśnia Ewa Aleksandrowicz, zastępca burmistrza Kościerzyny. - Urząd dowiedział się o procederze przed kilkoma dniami, kiedy z wysypiska zniknęła powłoka śnieżna. Dlaczego tak późno? Tego miejsca nie widać z drogi, jest dobrze ukryte za górką – mówi wiceburmistrz Aleksandrowicz. Do sprawy będziemy wracać. 17.04.2013 / fot. Adam Kiedrowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia