Raz w miesiącu przychodzi się ostatnio na dni otwarte do Sopockiej Rezydencji przy ul. Łokietka. W kameralnym osiedlu, na które składają się trzy czterokondygnacyjne budynki i zmodernizowana willa, Polnord Sopot II ma do sprzedania ok. 60 mieszkań. Pierwsi mieszkańcy wprowadzali się do Sopockiej Rezydencji w marcu tego roku. W ubiegłą sobotę najniższa cena metra kwadratowego (na parterze) wynosiła tutaj 8500 złotych, o tysiąc złotych mniej niż w katalogach sprzed roku. W najdroższych apartamentach, tych z wyższych kondygnacji, z tarasami widokowymi, cena metra kw. sięga 11 999 złotych. W dniu otwartym potencjalny kupiec mieszkania o powierzchni powyżej 73 m kw. mógł liczyć dodatkowo na bezpłatny pakiet wykończeniowy. W ofercie sopockiego dewelopera pozostają lokale o powierzchni użytkowej od 31 do 105 m kw. - Ceny transakcyjne są z reguły niższe od tych katalogowych, bo te podlegają negocjacji. Gwoli ścisłości, niższych cen niż 8,5 tys. za metr kwadratowy być już nie może - wyjaśnia nam Iwona Trocha, szefowa biura sprzedaży mieszkań w spółce Polnord Sopot II. Wiadomo, jesteśmy w najdroższym mieście w Polsce. Rynek nie rozpieszcza deweloperów, ale nie jest też do końca tak, że mieszkania w Sopocie sprzedają się słabo. - Nie sprzedaje się to, co jest wystawione z ceną, która odbiega od wartości rynkowej. Dotyczy to również rynku wtórnego. Jeśli ktoś kupił mieszkanie w cenie 6 tys. zł za metr kw. - a był okres, kiedy można było za tyle je nabyć u naszej konkurencji – potem cieszył się, że wartość podskoczyła do 12 tysięcy, to jest w błędzie licząc dziś na taką cenę sprzedaży – mówi Iwona Trocha. W sierpniu tego roku Sopot odnotował największy w kraju spadek cen mieszkań – staniały o 3,4 proc. 08.10.2012 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia