Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Łopaciarz ma zawsze dwie łopaty w pogotowiu, i to ząbkowane na przednich krawędziach, ale nie na odśnieżanie przyjechał do Gdyni dziesięcionóg z ciepłych krajów. Skorupiak z gatunku Scyllarus arctus na co dzień mieszka w Morzu Śródziemnym. Na swoje szczęście nie ma wielkiego znaczenia w gospodarce człowieka. Plataks pospolity z rodziny zaledwie szpadelkowatych nowicjuszem w Akwarium Gdyńskim nie jest, ale będzie musiał przywyknąć do życia w cieniu nowego towarzystwa. Jego żółte i czarne dodatki bledną przy intensywnych barwach ustnika rafowego, nazywanego nie bez kozery motylkiem. Gwiazda podwodnych kreskówek do akwarium plataksa trafiła z ciepłych raf koralowych. Kiedy nie ma jej w kinie lub w oceanarium, ryba pływa w wodach oceanicznych wschodniej Afryki i Zatoki Perskiej. Można ją też spotkać u brzegów Mikronezji i Japonii. Płastuga, też w akwarium nowa, trochę się na to wszystko boczy (i bokiem pływa), a hajduczek murdjan (Myripristis murdjan) na widok gdynian robi zawsze wielkie oczy. Mątwa nikogo się nie boi, bo na wszelkie zło ma specjalny worek, a w nim - sepię ochronną. Kiedy sięga do worka, przeciwnik traci ją z oczu. Od dziś nowym mieszkańcom Akwarium Gdyńskiego można składać wizyty. 05.12.2012 / fot. Mateusz Ochocki / KFP