- Nie będzie zwolnień nauczycieli. Nie przewidujemy likwidacji placówek w budynkach po wygaszanych gimnazjach. Nie będzie kosztów infrastrukturalnych. Dla większości gmin taka zmiana nie jest kłopotliwa - zapewniła minister edukacji Anna Zalewska, goszcząc na ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego 2016/17 w Rudnie pod Pelplinem. Tutejszy Zespół Kształcenia i Wychowania otrzymał dziś imię Henryka Sienkiewicza i nowy sztandar. Noblista patronuje Szkole Podstawowej w Rudnie pół wieku. Od dziś jego imię noszą podstawówka, przedszkole i gimnazjum. Z oferty edukacyjno-wychowawczej ZKiW – w tym również filii w Lignowach Szlacheckich - skorzysta w tym roku ok. 350 podopiecznych. Naukę w szóstej klasie rozpoczęło 15 uczniów. Za dziesięć miesięcy zamiast świadectw ukończenia szkoły podstawowej mają otrzymać promocję do klasy siódmej. Nabór do gimnazjum zakończy się na 28 tegorocznych pierwszoklasistach. - Tak naprawdę gimnazja poddały się same, bo większość to już zespoły szkół podstawowych i gimnazjalnych. Rodzice, organy prowadzące i niż demograficzny wymusiły takie, a nie inne działania - tzn. żeby dzieci były razem ze sobą, żeby bezpiecznie przechodziły w takiej samej grupie, w tym samym gronie nauczycieli i dyrektora – mówiła dziś o przesłankach reformy szefowa resortu edukacji. Zdaniem minister Zalewskiej, wygaszanie gimnazjów ma przebiegać bardzo ewolucyjnie i bardzo spokojnie. - W szkołach podstawowych nie zmieni się nic, nawet pieczątka – powiedziała. W zespołach szkół zmieni się szyld – tłumaczyła minister. Pytana o koszty, jakie w związku z przygotowywaną reformą będą ponosić samorządy, zapewniła, że nie będzie kosztów infrastrukturalnych. 1.09.2016 / fot. Krzysztof Mania / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia