Tysięczne tłumy żegnały dziś w Oliwie arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego. Uroczystości pogrzebowe w bazylice archikatedralnej z udziałem Episkopatu Polski rozpoczęła msza święta w intencji zmarłego kapłana, której przewodniczy metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. List kondolencyjny od Ojca Świętego Franciszka odczytał nuncjusz apostolski w Polsce Celestino Migliore. - Odszedł do Pana pasterz, który z miłością troszczył się o powierzonych Jego pieczy wiernych. Z pewnością przejdzie do historii Kościoła w Gdańsku i w całej Polsce jako gorliwy przewodnik duchowieństwa i wiernych (...) Jestem wdzięczny za wkład, który wniósł w życie Kościoła. Modlę się, aby Pan, przyjął Go do swojej chwały – napisał papież w liście do metropolity gdańskiego. Homilię upamiętniającą zmarłego arcybiskupa wygłosił Henryk Muszyński, prymas Polski senior. - Odszedł jeden z najwybitniejszych biskupów naszego czasu, duchowy syn św. Wincentego à Paulo. Wspaniały, szlachetny, otwarty człowiek, wrażliwy na potrzeby bliźniego i jednocześnie gorliwy szafarz sakramentów i sługa Chrystusowej Ewangelii. Niestrudzony duszpasterz, szczególnie ludzi pracy i ludzi morza. Odszedł wielki społecznik, szczerze zaangażowany w życie publiczne naszej ojczyzny. Odszedł wielki patriota. Ale ponieważ dzisiaj bardzo często szafujemy tym określeniem, chciałbym dodać: patriota w zrozumieniu św. Jana Pawła II. Odszedł orędownik, pasterz i strażnik Solidarności (…) Był nauczycielem i wychowawcą wielu pokoleń kapłanów – wspominał Tadeusza Gocłowskiego prymas senior. W mszy pogrzebowej uczestniczyli m.in. były prezydent Lech Wałęsa z małżonką, byli premierzy Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek i Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, posłowie Janusz Śniadek i Andrzej Jaworski, senatorowie Bogdan Borusewicz, Antoni Szymański i Sławomir Rybicki. - Żegnamy zasłużonego duchownego, świadka i uczestnika przełomowych wydarzeń, człowieka, który cieszył się szacunkiem i zaufaniem - napisał w liście kondolencyjnym prezydent RP Andrzej Duda, w imieniu którego wystąpiła szefowa Kancelarii Małgorzata Sadurska. - Dziękuję za miłość i przyjaźń do gdańszczan. Otworzyłeś szeroko drzwi gdańskiego kościoła dla każdego, także dla wyznawców innych religii. Dziękuję, że mogłem się z Tobą pożegnać jak z ojcem – mówił, roniąc łzy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Nie umiał wypoczywać. Wielu go ceniło i podziwiało. Był ostatnim z ośmiorga rodzeństwa i często mówił do nas: „jestem ostatni”. Znałem go trzydzieści lat. Posiadał umiejętność posługiwania się pięknym polskim językiem. Będzie brakowało tego słowa i dźwięku jego głosu - wspominał abp Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański odczytał fragmenty testamentu spisanego przez abpa Gocłowskiego 2 czerwca 2015 roku. Arcybiskup senior napisał, że miał trzy rodziny: tę naturalną, księży misjonarzy i Archidiecezję Gdańską. Do zobaczenia w niebie – zakończył. Tym samym odpowiedział pasterz archidiecezji gdańskiej. Po mszy i wystąpieniach pożegnalnych trumna z ciałem arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego została złożona w Krypcie Biskupów Gdańskich. 6.05.2016 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia