Papugi bywają zaborcze i zazdrosne o towarzystwo człowieka. Osobniki łase na pieszczoty potrafią przegonić konkurenta z ramion potencjalnego opiekuna. Zdarzają się też wybredne ptaszki, które starannie wybierają sobie przyjaciół. Żeby zbliżyć się do egzotycznych ptaków i poznać ich zwyczaje, wcale nie musimy przemierzać tysięcy kilometrów. Od kilku dni na gdańskim Suchaninie do wielkiej hali lotów na ul. Schuberta 1A/3 zaprasza pierwsza w Trójmieście Papugarnia. W przeszklonych wnętrzach na 250 mkw. zamieszkało ponad 60 ptaków. Zbliżoną powierzchnię mają tarasy, które wiosną zamienią się w woliery. - Zwierzęta towarzyszą mi od najmłodszych lat. W domu zawsze były rybki, papugi, pies, a teraz jest także kot. Marzyłem o arze zielonoskrzydłej, ale dużych ptaków nie da się sprowadzić do mieszkania. Pomysł na halę dla ptaków podpatrzyłem w Stargardzie. Dość szybko zaprzyjaźniłem się z właścicielem tamtejszej papugarni, podobnie jak ja wielkim pasjonatem tych cudownych zwierząt. Od słowa do słowa, postanowiliśmy otworzyć papugarnię w Gdańsku - mówi Wojciech Kempiński, współwłaściciel ptasiego przybytku na Suchaninie. Papugi traktują tutaj człowieka jak kogoś z rodziny. Od pisklaka były karmione przez ludzi, nie znają życia na wolności. Spotkamy się tutaj z kakadu, popularną arą czy rzadkim okazem tukana. Wszystkie przyjechały do Gdańska z Niemiec. Można przyjść żeby je pooglądać, ale także nakarmić, przytulić i pogłaskać.
Papugarnia na Suchaninie czynna jest codziennie od godz. 10 do 19. Bilet ulgowy kosztuje 15 zł. Za normalny zapłacimy o 4 złote więcej. Jeśli wybierzemy się tutaj z najbliższymi, to przysługiwać nam będzie bilet rodzinny, za który w zależności od liczby osób płaci się od 31 do 56 zł. Wystarczy na dwie godziny dobrej zabawy. 29.12.2016 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia