Ach, co to był za ślub. Bez precedensu. Inga Szwarc i Konrad Dmoch złożyli dziś przysięgę małżeńską na murawie stadionu PGE Arena. Przed nimi nikt nie stał w tym miejscu na ślubnym kobiercu. Ślubu cywilnego młodej parze udzielał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, gratulacje zaś składało ponad 60 gości. Co ciekawe, świeżo upieczeni małżonkowie otwarcie przyznają, że nie są wielkimi kibicami futbolu. Od września ubiegłego roku, kiedy doszło do zaręczyn, szukali niebanalnego miejsca na wesele. Poszukiwania w przestrzeni industrialnej miasta doprowadziły ich do... Restauracji Sportowej z Pubem T29, należącej do operatora gastronomicznego stadionu piłkarskiego PGE Arena. Dom weselny od trawiastej płyty dzieliło tak niewiele, że szalony pomysł z ceremonią ślubną na stadionie nie musiał długo dojrzewać. - To była szybka, spontaniczna akcja. Takie wspólne, nasze i operatora stadionu „w to mi graj” - mówi Inga. Za pierwszy ślub na swoich włościach Arena Gdańsk Operator Sp. z o.o. nie wystawiła państwu młodym faktury, traktując rzecz całą jako reklamę. Następne ceremonie będą odpłatne. - Za pokrycie kosztów zaplecza technicznego i obsługi klienci zapłacą ok. 1500 złotych. Cenę można negocjować, w zależności od tego, czy chodzi jedynie o ślub czy też o ceremonię połączoną z weselem - mówi Michał Brandt, rzecznik spółki. - Mam nadzieję, że śluby na gdańskim stadionie staną się nową tradycją – dodaje prezydent Paweł Adamowicz. 07.06.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia