Targ Węglowy w Gdańsku od pewnego czasu jest nazywany gdańskim Placem Niebiańskiego Spokoju za sprawą wstrzymania na nim ruchu samochodowego. Cisza, pustka, żadnych ludzi, spacerowiczów, omijający to miejsce turyści i ... owszem, żadnych samochodów. Jednak chyba nie o to chodziło. Dzisiaj to jedna z najbardziej wymarłych części miasta. Czasami pojawi się jakiś człowiek, nawet ogródki gastronomiczne mimo szczytu sezonu są puste. Do przestrzegania nowych zasad ruchu na Targu Węglowym oddelegowano nawet specjalny patrol straży miejskiej. Zamknięto plac, ale nie zaproponowano nic w zamian. Żadnych innych miejsc parkingowych. Skutki wyglądają żałośnie, co widać na naszych zdjęciach robionych w lipcowe, letnie popołudnie. Obraz ten na pewno zmieni się, jak co roku podczas Jarmarku Świętego Dominika, ale po jarmarku wróci ponownie ta zniechęcająca, również turystów, pustka. 17.07.2013 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia