Gdański Dom Uphagena powiększa się o nowe atrakcje turystyczne. Od podwórka odsłania przed nami zabytek hydrotechniki – studzienkę, która przed wiekami służyła domownikom jako źródło wody przemysłowej. Znowu można z niej czerpać. I pić, co udowodnił gościom zebranym we wtorkowe popołudnie na dziedzińcu XVIII-wiecznej kamienicy Serge Bosca, prezes Saur Neptun Gdańsk. - Naprawdę jest czysta – przekonywał wychylając szklaneczkę. Przy wsparciu gdańskiej spółki kamienne i metalowe elementy mechanizmu poboru wody odzyskały dawną funkcjonalność. Remontu doczekała się też instalacja wodociągowa. Na dziedzińcu kamienicy przy ul. Długiej 12 odrestaurowaną studzienkę odsłaniali we wtorek Ulla i Peter Uphagen, sukcesorzy tradycji Fundacji Rodzinnej, która zarządzała budynkiem od 1802 r., po śmierci Jana Uphagena, gdańskiego rajcy i bibliofila. Turyści będą mogli tu zaglądać od maja do października. Opiekujące się dziś kamienicą Muzeum Historyczne Miasta Gdańska widzi w jej podwórzu żywe muzealne wnętrze, do którego przychodzi się na wystawy i łyk małej czarnej w planowanej tutaj kawiarence. Na powierzchni ok. 120 m kw., pokrytej szwedzkimi dolomitami, jest też miejsca na niezwykłe okazy ze świata flory. Takie, jakie na parapetach gdańskich domów stawiali mieszczanie na przełomie XVIII i XIX wieku. O dobór roślin dba dr Katarzyna Rozmarynowska, badaczka historii gdańskiej flory i botaniki. Dobrze będzie im w sąsiedztwie odnowionej murów i drzwi prowadzących na podwórze Domu Uphagena. Prezentacja podwórza odbywa się w rocznicę śmierci Elżbiety Uphagen, matki Jana, budowniczego kamienicy przy ul. Długiej 12. 17.07.2012 fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia